Dmitrij Szostakowicz: V symfonia

1937 / Op. 47 / wykonanie: Moscow Philharmonic Orchestra, Kirill Kondrashin, 2008

To jeszcze nie ten mój Szostakowicz, ale co najmniej dla paru momentów trzeba tę symfonię usłyszeć. Kompozytor buduje tu świat żyjący własnym życiem bardziej niż uporządkowany ciąg melodii i harmonii; przypomina to nieco poemat symfoniczny albo symfonię programową, tylko że bez skonkretyzowanego przedmiotu, z narracją mocno abstrakcyjną. Rzadko kiedy coś się tu powtarza, jest raczej jak idąca ciągle naprzód opowieść, w której powracają czasem tylko pewne motywy czy postacie. Szostakowicz szybko zmienia pulę zaangażowanych w grę instrumentalistów i tym samym brzmienie; stawia obok siebie albo nawet na sobie fragmenty wojskowo ostre z lirycznie zamyślonymi; to wyznacza skrajnie zaostrzony rytm, to rozrzedza go do granic możliwości; zlepia rozliczne muzyczne inspiracje. Kakofoniczne szaleństwo potrafi się w ciągu sekund przerodzić w nokturnalną muzykę ciszy. Przyznam, że wiele fragmentów tej symfonii nie potrafi we mnie zaskoczyć vulgo nie potrafię ich zrozumieć, natomiast te przekonujące mnie przekonują mnie od razu wybitnie.

A większość z nich mieści się w otwierającym utwór moderato. Rozpoczyna się ono silnie rytmicznym, złowrogim, wręcz wojennym motywem, który pod różnymi postaciami będzie się jeszcze pojawiał w różnych momentach; szybko ta groza zostaje powiązana z liryzmem i pod znakiem takiego połączenia upłynie cała część. Po prezentacji drugiego motywu narasta stopniowo w obłąkaną sprzeczkę tematów, motywów, melodii, rytmów i instrumentów, niemal postmodernistyczną, kończy się zaś nastrojowym, niedopowiedzianym, tajemniczym podsumowaniem z drobną, ale bardzo ważną rolą czelesty. Po przerwie na nerwowo-żartobliwe allegretto taki klimat powraca w trzeciej części, skonstruowanej z przeciągłych melodii, rytmicznego rozmazania i dużej przestrzeni brzmieniowej. Również tutaj zakończenie jest nokturnalne, nastrojowe, magiczne, tajemnicze i niedopowiedziane, choć również smutne. Finał całej symfonii to muzyka głośna, perkusyjna, wyraziście rytmiczna, silna i pompatyczna - może nieco zanadto.


7.5/10

Komentarze