De Struise: Pannepot Reserva
Podstawowy Pannepot, piwo świetne, trochę mnie rozczarował jak na członka top50 ratebeera. Pannepot Reserva, czyli Pannepot leżakowany w czystych beczkach z francuskiego dębu, oceniany jest odrobinę słabiej i w rankingu najlepszych belgijskich mocnych ale świata zajmuje "zaledwie" trzecie miejsce. Ja ufam jednak, że spodoba mi się bardziej od podstawki.
Opakowanie
Wariacja na temat etykiety zwyczajnego Pannepota.
8/10
Barwa
Boska mieszanka brązów, miedzi, ciemnego bursztynu, naprawdę genialnie to wygląda.
5/5
Piana
Tworzy się niezła, ale bardzo szybko redukuje do pierścienia.
2/5
Obłędny. Czuć z miejsca, jak dużą rolę odegrał dąb. Słód i drożdże dają czekoladę, suszone śliwki, suszone wiśnie, rodzynki, pumpernikiel, alkohol szlachetny do granic możliwości, czarną porzeczkę, lekką przyprawowość; beczka wnosi taniny, kwaskowatość, drewno. Niezwykle dostojny, intensywny i złożony aromat.
9,5/10
Smak
Po genialnym zapachu stanowi pewne rozczarowanie, ale też jest na bardzo wysokim poziomie. Jest właściwie bardzo podobnie jeśli chodzi o bukiet, dalej jest bajecznie złożone i dostojne, ale tutaj kwaskowatość od beczki już tak pięknie nie współgra ze słodem, a alkoholowość nie jest aż tak gigantycznie szlachetna.
8/10
Tekstura
Trochę za dużo gazu.
4/5
Na etapie wąchania byłem już przekonany, że tak, że oto wreszcie uznam geniusz Pannepota. Smak niestety przyniósł piwo rozczarowujące bardziej niż oryginalna wersja. Proszę mnie nie zrozumieć źle - to oba są świetne piwa, oryginał trochę lepszy, po prostu sporo ludzi się nimi totalnie zachwyca, no i oceny ma to jakie ma, a dla mnie to jakoś "tylko" świetne piwa. Zobaczymy, co powie ostatnia, najszlachetniejsza teoretycznie wersja.
7.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz