De Molen: Mooi & Meedogenloos Bourbon BA
Wczoraj rozczarowanie de Molenową kooperacją z Omnipollo, dziś liczę na sowite zadośćuczynienie. Leżakowana w beczkach po bourbonie wersja Mooi & Meedogenloos (piękny i bezwzględny) to ścisła czołówka piw z najsłynniejszego holenderskiego browaru - top 10 (z kilkuset), a nie licząc piw wycofanych, to nawet top 6. Czy zbliży się do poziomu wyśmienitego Weer & Wind?
Opakowanie
Klasyczna ascetyczna etykieta de Molena i czarny lak - arcydzieło butelkowej estetyki, osiągnięte w prosty sposób.
9,5/10
Barwa
Nieprzejrzyście czarne.
5/5
Piana
Raczej słaba.
2/5
Zapach
Niezbyt intensywny, słodowy, bardzo ciemny, bardzo mocno palony słód przechodzący dość ewidentnie w nuty wędzone, i beczka, ale właściwie samo drewno, jakby nic w nim nie leżało. Właściwie to rozczarowanie, dziwna ta kompozycja i brak intensywności. Z czasem trooochę się otwiera.
6,5/10
Smak
Dużo lepszy niż aromat, duuużo lepszy. Pyszny, gładziutki, intensywny RIS smagnięty beczką; piękna, czekoladowo-ciastowo-przypalano-wędzonkowa słodowość wzbogacona słodkimi nutami bourbonowej wanilii, marcepana, no i po prostu nutami drewna. Bardzo pijalne jak na taką moc. Finisz jest genialny, długi i intensywny, na nim nawet lepiej niż w ustach ujawnia się genialne połączenie bourbona z RISem. Cudowne.
9,5/10
Tekstura
Nie mam uwag.
5/5
Dziwne piwo, nie wiem skąd ta rażąca dysproporcja między przeciętnym aromatem a znakomitym smakiem. Gdyby oba były na poziomie tego drugiego, mielibyśmy piwo fantastyczne, porównywalne z Weer & Wind. Wciąż jest to świetna propozycja.
8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz