De Halve Maan: Brugse Zot Dubbel

Dubbel / 7,5% / 16,5 blg / recenzja z 22.11.2015

Brugia po raz drugi - stopniujemy napięcie, po blondzie przychodzi czas na dubbla. Browar nazywa go "ciemną wersją Brugse Zot", ale w praktyce to po prostu zupełnie inne piwo. Sześć różnych słodów i czeski chmiel Saaz.

Opakowanie
Oryginalny Brugse Zot ze zmianami kolorystycznymi.
7/10

Barwa
Piękny brąz i pełna klarowność, idealnie.
5/5

Piana
Solidnie obfita, wybitnie gęsta, ładnie oblepia szkło, niezła trwałość.
4/5

Zapach
Klasycznie dubblowy - trochę belgijskich fenoli, ale ugładzonych, trochę mlecznej czekolady, pumperniklu, rodzynek, trochę takiego właśnie "brązowego" słodu, nuta suszonych śliwek - różnorodny, zbalansowany, może trochę asekurancki, ale bardzo ładny.
8/10

Smak
Bardzo podobny do zapachu, trochę zwiększa się udział słodu i czekolady, dość słodkie, ale w idealnie wyważony sposób, kontrowane subtelną goryczką i wzbogacane akcentami belgijskich drożdży - świetne, co prawda bez fajerwerków, bez czegoś super ekstra, ale bardzo dopracowane i świetnie zbalansowane.
8,5/10

Tekstura
Wysokie, trochę za wysokie wysycenie.
3,5/5

Dubbel na zdecydowanie wyższym poziomie niż blond, bardzo dobre piwo ocierające się o świetność. Że jednak jest to taki bardzo standardowy, dopracowany, ale w niczym nie oryginalny dubbel i jako że bardzo łatwo nawet w Polsce znaleźć lepszych reprezentantów stylu, to nie stanie się jeszcze jednym powodem, dla którego chciałbym wrócić do Brugii. W sumie to i tak mam ich już za dużo.


7.5/10

Komentarze