De Cam: Oude Lambiek

Unblended Lambic / 5% / recenzja z 16.12.2017

Jedną z ostatnich lambikarni, z którą jeszcze się nie zapomniałem, jest De Cam - młoda, bo ledwie dwudziestoletnia gueuzerie. Oude Lambiek to lambik niemieszany, w całości trzy lata leżakowany w beczkach, i uwaga - trzecie najlepiej oceniane piwo w tym stylu na RB, zaraz za genialnym Irisem, który pozostaje jednym z trzech moich jak dotąd ulubionych lambików.

Opakowanie
Piękna duża butelka z korkiem i firmową pokrywką; etykieta jak na lambiki szału nie robi, ale całkiem ładna.
7,5/10

Barwa
Głębokie złoto, dość przejrzyste, proste ale piękne.
4,5/5

Piana
Praktycznie nie istnieje w tym piwie.
0,5/5

Zapach
Wyrazisty, przyjemny i elegancki dość aromat dobrze odleżanego lambika, z dominującymi nutami cytryny, siana, funku, skóry i dębu. Mocno winne. Wspaniały aromat.
9/10

Smak
Bardzo fajne, zbalansowane - trochę, ale naprawdę trochę kwaśności, nieco więcej cierpkości i fajna wytrawność od brettów. Ziemistość, mineralność, kwasek. Nie tak złożone jak w zapachu i trochę niedomaga na intensywności, ale bardzo smaczne.
8/10

Tekstura
Jest kompletnie wygazowane; generalnie nie byłoby to dużym problemem przy jakimś bardziej wyrazistym lambiku, tutaj zdecydowanie gaz by pomógł.
2,5/5

Świetne piwo, ale jak na lambika szału na pewno nie ma. Od Irisa dzielą go lata świetlne. Dam jeszcze szansę De Cam przy najbliższej okazji.


7.5/10

Komentarze