Charles Crichton: "Szajka z Lewandowego Wzgórza"
Bardzo sprawne i sympatyczne kino rozrywkowe z aktorstwem na całkiem wysokim poziomie (Alec Guinness zazwyczaj robi robotę) i niezłą obróbką techniczną. Pomysłowa intryga na modłę komediową, parę naprawdę bardzo zabawnych momentów (solidny humor w grach słownych), wciągająca akcja, bardzo szybko mijający czas, fajna gra z widzem za pomocą klamry (co prawda bardzo przewidywalny ten twist, bo w 1951 roku złoczyńcom nie mogło się udać, ale i tak mi się spodobał). Nic, co chciałoby się koniecznie zobaczyć drugi raz, ani co trzeba by było koniecznie zobaczyć raz nawet jeden, ale solidny pomysł na jeden wieczór.
6.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz