Carlow & Pinta: O'Hara's Lublin To Dublin 2016

Foreign Extra Stout / 7% / 18,5 blg / recenzja z 16.12.2016

Oryginalny Lublin To Dublin to najlepiej przeze mnie oceniony stoute nieimperialny. Rozczarowanie przyniosła edycja 2015, milk stout - w 2016 z kooperacji Pinty ze świetnym irlandzkim browarem Carlow Brewing wyniknął Foreign Extra Stout, który na WFDP bardzo mi smakował, ale wziąłem tylko łyka i nie skupiałem się za bardzo. Ogólna koncepcja taka sama - irlandzkie słody, polskie chmiele. O'Hara's Leann Folláin, FES warzony regularnie przez Carlow, pozostaje najlepszym niewędzonym piwem w tym stylu, jakie piłem, więc oczekiwania są ogromne. Piwo w dodatku balansuje na granicy top 50 FESów na ratebeerze.

Opakowanie
Przyznam, że połączenie czerni i złota rzadko mnie nie zdobywa.
8,5/10

Barwa
Czarne jak smoła.
5/5

Piana
Bardzo dobra.
4/5

Zapach
Mleczna czekolada, przypalone ziarno jęczmienia, ciut kawy, lekki popiół i wyraźne wtrącenia ziołowego chmielu, acz subtelne. Pięknie buchnął na początku, a potem niestety bardzo mocno stracił na intensywności.
6/10

Smak
Bardziej wytrawne, akcent z czekolady zdecydowanie przesuwa się w stronę kawy i palonego jęczmienia. Lekkie praliny, likier czekoladowy, dość wyraźnie zaznaczona goryczka i bardzo dziwny posmak, kwaśno-słony jakby, specjalnie nie przeszkadza. Trochę popiołu na finiszu. Bardzo smaczne i intensywne.
8/10

Tekstura
Mega przyjemna gęstość, trochę za wysokie wysycenie.
4,5/5

Lepiej niż w zeszłym roku, ale wciąż jest to piwo bardzo, bardzo dalekie od poziomu pierwotnego Lublin To Dublin. Zarówno od świetnego Carlow, jak i od wybitnej Pinty spodziewam się więcej, gdy biorą się za styl z takim potencjałem jak FES. Ale najlepiej by było, jakby darowali sobie FESy i po prostu wrócili do wspólnego warzenia tego, co na początku znajomości.


7.0/10

Komentarze