Carlow: O'Hara's Irish Stout

Dry Stout / 4,3% / recenzja z 22.05.2014

Wreszcie dostałem trzecie piwo z irlandzkiego browaru Carlow, który urzekł mnie rewelacyjnymi interpretacjami Foreign Extra Stoutu i Irish Red Ale. Tym razem drugi kardynalny styl irlandzki, dry stout. Jeśli będzie równie dobry, co dwa poprzednie piwa, to będę zachwycony, ale chętnie przyjmę coś jeszcze lepszego. W każdym razie zmiażdżenie Guinnessa nastąpić powinno.

Opakowanie
Taka sama we wszystkim poza kolorami etykieta jak na poprzednich piwach. Tym razem kapsel firmowy, i to dedykowany, jest na miejscu. Na krawatce informacja o zdobyciu jakichś nagród i dosłownie trzy słowa o samym piwie. Bardzo ładna rzecz.
8/10

Barwa
Smoliście czarne jak każdy przyzwoity dry stout, żadne inne kolory nie mają miejsca. 
5/5

Piana
Piękna, ciemnobeżowa, bardzo obfita i gęsta, utrzymuje solidny kożuch do samego końca - bezbłędna. 
5/5

Zapach
Rewelacyjny, mocno zbożowy, czysty zapach palonego słodu z niewielkim dodatkiem kawy i gorzkiej czekolady; mocno przypieczona skórka od chleba, przypalone ciasto i inne wspaniałe melanoidyny; bliski ideału, po prostu klasyka stylu, mankamentem jest tylko to, że trochę traci na intensywności w miarę degustacji. 
9/10

Smak
Tu jest równie wspaniałe, mniej wyraziste niż w zapachu, ale dalej świetne; odchodzą na dalekie tło melanoidyny i już totalnie zaczyna dominować opcja palona, przez co piwo jest - zgodnie ze stylem - całkowicie wytrawne, jednocześnie przyjemna, palona goryczka nie jest zbyt nachalna; rewelacyjne jest w szczególności na przełyku, dostajemy wówczas istną bombę charakterystycznej, niepodrabialnej stoutowej paloności; pyszne i bardzo pijalne. 
9/10

Tekstura
Idealna - przyjemnie aksamitna, jednocześnie nie brakuje wysycenia jak w wielu stoutach.
5/5

Ten browar naprawdę mnie zadziwia. Najpierw zrobili cuda z - wydawałoby się - prostym irish red ale, teraz z równie prostym dry stoutem robią cuda jeszcze większe. Doskonałość wyglądu i tekstury, wybitność smaku i zapachu i mamy piwo znakomite, wspaniale pijalne, które Guinnessa więcej niż miażdży. W ogóle jeden z kilku najlepszych stoutów jakie piłem, a przecież w tej rodzinie mieści się ogromna liczba różnych stylów.


8.5/10

Komentarze