Carl Philipp Emanuel Bach: Koncert wiolonczelowy a-moll

Póki co koncerty wiolonczelowe Karola Filipa Emanuela byłyby moim pierwszym argumentem, gdybym chciał kogoś przekonać, że w kwestii Bachów nie powinno się ograniczać do Jana Sebastiana. Najwcześniejszy z nich może być najlepszym. Mnóstwo jeszcze barokowej, arcyprzyjemnej melodyki i kontrapunktów, hipnotyzujący rytm (!), wydobycie klimatycznego potencjału wiolonczeli, trochę emocji, a jednocześnie elegancja, którą przyniósł wkraczający już klasycyzm. Znakomite wpasowanie wiolonczeli w tło smyczków i klawesynu, Bach daje przestrzeń wszystkim instrumentom. Wszystkie trzy części są świetne – pierwsza, nieco tragiczna i najbardziej emocjonalna, druga, niemal medytacyjnie spokojna i nostalgiczna, i trzecia, najbardziej wirtuozerska i chwytliwa. Utwór może mało zobowiązujący, mimo poważnego nastroju bardzo lekki w odbiorze, ale bardzo wysokiej klasy.










8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz