BrewDog & Weihenstephan: India Pale Weizen

Nowofalowy Hefeweizen / 6,2% / recenzja z 18.05.2015

Z wielu, bardzo wielu kooperacji BrewDoga, z jakimi się zetknąłem, ta jest niewątpliwie najbardziej osobliwa i pod względem doboru współpracownika najbardziej ekscytująca - Szkoci połączyli siły z Weihenstephanem, najstarszym działającym browarem świata (za 25 lat tysiąclecie działalności). Craft i tradycyjne piwowarstwo spotykają się ze sobą zazwyczaj tylko wtedy, kiedy kontraktowy craftowiec potrzebuje miejsca do uwarzenia swojego piwa. Tutaj absolutny gigant piwowarstwa nowofalowego świadomie zawiązał równy sojusz z absolutnym gigantem obszaru tradycji, by na szkockim terenie uwarzyć wspólne piwo. Wyszedł z tego, a jakżeby w sumie inaczej, hefeweizen na amerykańskich chmielach. Fakt tej współpracy jest tak osobliwy i doniosły, że wstyd by mi było po to piwo nie sięgnąć.

Opakowanie 
Znakomita jest częściowo wypukła etykieta (przyjemna w dotyku!), łącząca oldskul z nowoczesnością. Świetnie to pasuje do koncepcji tej współpracy. Po raz pierwszy trafia mi się też szary kapsel BrewDoga.
9,5/10

Barwa 
Złoto, sporo ulatującego gazu i wyjątkowo marna mgiełka hefeweizenowa - nieudane, ni to klarowne, ni zmętnione, jedynie ten pięknie ulatujący gaz ratuje sprawę. 
1/5 

Piana 
Wzorowa, bardzo obfita, gęsta, utrzymuje się do samego końca - jak na weizena przystało. 
5/5 

Zapach 
Początkowo dominacja rześkiego, owocowego, amerykańskiego chmielu, po paru chwilach wkraczają jednak drożdżowo-bananowe nuty weizena, a również znajduje się miejsce na muśnięcie jasnym słodem - bogata, złożona, czysta i piękna kompozycja. 
9/10 

Smak 
Nuty weizenowe i amerykańskie dzielą się po połowie, chmiel dostarcza owocowych aromatów i goryczki o idealnej wysokości, trochę o charakterze skórki gorzkiej pomarańczy; pyszne i niezwykle orzeźwiające piwo, niebezpieczna pijalność. 
8,5/10 

Tekstura 
Lekko zanadto nagazowane.
4/5

Piłem już trzy różne kombinacje weizen + amerykański chmiel i nigdy nie byłem zachwycony, a dwa razy bardzo zawiedziony. Ale jak za koncepcję wzięli się BrewDog i Weihenstephan, to po prostu nie mogło być źle, i nie było - piwo jest świetne, nie genialne, ale świetne i może robić za piękny przykład mariażu dwóch różnych światów w piwowarstwie.


8.0/10

Komentarze