BrewDog & Magic Rock & Stone: Magic Stone Dog
Drugi raz w życiu mam okazję pić piwo, będące owocem współpracy aż trzech różnych browarów: w tym przypadku szkockiego BrewDoga, angielskiego Magic Rock Brewing i amerykańskiego Stone Brewing (tym razem nie jest to mieszanka trzech piw, a jedno uwarzone wspólnie na terenie BrewDoga). Piwo też jest stylistycznie niejednorodne - ma to być hybryda saisona z amerykańskim pale ale, warzona na słodzie jęczmiennym, pszenicy, życie i owsie, chmielona Simcoe i Amarillo i doprawiona jakimiś przyprawami. Na bogato, oby nie za bardzo.
Opakowanie
Fajna, wyrazista etykieta, łącząca stylistykę wszystkich trzech browarów, choć wolę tradycyjne etykieta BrewDoga. Do tego wyjątkowo rzeczowy jak na BrewDoga opis.
8,5/10
Barwa
Głęboki, złoty do ciemnozłotego kolor, raczej klarowne, trochę banalne, ale miłe dla oka - po dolaniu drugiej porcji zrobiło się zmętnione w sposób doskonały, przepiękne.
4/5
Piana
Bardzo obfita, ale skandalicznie grubopęcherzykowa, w dodatku w dwie minuty pozostaje po niej tylko gruby pierścień - ten za to już jest przynajmniej bardzo trwały.
1,5/5
Zapach
W bardzo przyjemnym, intensywnym zapachu dominują klasyczne, wiejskie nuty saisona - troszkę końskiej derki, dużo charakteru cytrusowego a la skórka cytrynowa, szczypta przypraw, a daleko w tle nieśmiałe akcenty amerykańskiego chmielu - bardzo udany aromat.
8,5/10
Ciekawy, w ustach to zdecydowanie kwaskowaty saison, wiejsko-cytrusowy, z wieloma małymi smaczkami, które szybko rozchodzą się na wszystkie strony i ciężko uchwycić je w słowa, na finiszu natomiast zupełnie znika kwaskowatość, a pojawia się podkręcona jak na zwykłego saisona goryczka, chociaż nie do końca chmielowa, bardziej jakby od skórek cytrusów - bardzo smaczne, bardzo orzeźwiające piwo, w którym mieszają się zręcznie wszystkie smaki podstawowe poza słonym.
8/10
Tekstura
Pasuje do tego smaku wysokie wysycenie, ale jednak jest ono tutaj trochę przesadzone.
3,5/5
I jeszcze jedno udane piwo BrewDoga, bez rewelacji, ale bardzo przyjemne, byłoby idealne na upały. To jednak nie tyle hybryda saisona z APA, a po prostu saison wcale nie za mocno podchmielony amerykańskim chmielem.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz