BrewDog: Hardcore IPA

Imperial IPA / 9,2% / recenzja z 21.04.2013

Znalazłem świetny sklep z piwem i z wrażenia narobiłem w nim sporych zapasów specjałów niedostępnych nawet w najlepszych wielobranżowych marketach jak Alma czy EPI. Przez następne kilka "odcinków" będą powoli przerabiane. Na początek coś z bardzo popularnego wśród "rewolucjonistów" szkockiego browaru. Ma być ciężko, hardkorowo, ekstremalnie i tak dalej - tak według etykiety, jak i sprzedawczyni.

Opakowanie 
Nie do końca w moim guście, ale zrobione ekstremalnie porządnie, przede wszystkim zawierające wiele informacji, do tego firmowy kapsel; trzeba też uwzględnić, że to element koncepcji, wszystkie różnokolorowe Brewdogi razem wyglądają naprawdę imponująco.
9/10

Barwa 
Bardzo ładny, bursztynowo-miedziany kolor. 
4,5/5 

Piana 
Wysoka, gęsta i bardzo stabilna; prawie idealna. 
4,5/5 

Zapach 
Mocno chmielowy zapach z intensywną nutą ananasową; niesamowicie wyrazisty. 
9,5/10 

Smak 
W smaku zdradza już swoją ogromną ciężkość - za dużą po prostu, potężna chmielowość i goryczka, piwo dorównuje swojej nazwie; na finiszu powraca owocowość i wkracza lekka przyprawowość - niestety nie udało się za dobrze przykryć alkoholu; ciekawe. 
7/10 

Tekstura 
Wysycenie bardzo dobre, trwałe, odrobinę za duże; piwo musi być gęste z racji stylu, ale to tutaj to trochę przegięcie. 
3/5

Moje kubki smakowe nie są chyba aż tak hardkorowe, chociaż piwo ostatecznie jest bardzo dobre. Dla miłośników bardzo mocnych wrażeń byłoby pewnie jeszcze lepsze. Jako ciekawostkę - trzeba, jako regularny przysmak - niekoniecznie.


7.0/10

Komentarze