Brandmeier: Cadolzburger Roggen

Roggenbier / 5,4% / recenzja z 25.12.2015

Moja krótka wyprawa do Norymbergi zaowocowała w przywiezienie kilku piw z małych, raczej nieznanych i niedostępnych poza krajem, regionalnych browarów frankońskich. Na pierwszy ogień idzie roggenbier z Brauhaus Brandmeier, browaru z Cadolzburga, uroczego miasta tuż pod Norymbergą, z własnym zamkiem na wzgórzu i w ogóle. Browar jest takim skrzyżowaniem craftu i regionalizmu, powstał w 2013 roku, warzy trochę piw nowej fali, ale raczej okazjonalnie, skupiając się na niemieckiej tradycji. I jednym z jej wyrazów jest ten żytnio-pszeniczno-jęczmienny roggen.

Opakowanie
Połączenie jak zawsze urzekającej, rustykalnej butli z kabłąkowym zamknięciem i nowoczesnej etykiety, na której znajdziemy wieżę widokową z Cadolzburga. Prosto, ale bardzo ładnie, bardzo swojsko.
8,5/10

Barwa
Bardzo ładny, swojski, zmętniony brąz.
4,5/5

Piana
Genialna - potężnie obfita, kremowo gęsta, o zadziwiającej trwałości, tworzy piękną firankę na szkle.
5/5

Zapach
Goździki i inne fenole, typowa, masywna jakby-pikanteria słodu żytniego, a do tego urzekający podkład słodowy w postaci biszkoptu i karmelu; piękny aromat, niezwykle zachęcający, pewne zastrzeżenia mam natomiast do intensywności, z czasem bardzo maleje.
7,5/10

Smak
Przez mocne osłabienie typowych dla stylu nut drożdżowych i słodu żytniego na rzecz biszkoptu wypada bardzo lagerowo, co nie znaczy że źle; dobre piwo, pije się z dużą przyjemnością, tylko trochę proste.
7/10


Tekstura
Żyto nadało bardzo dużą, przyjemną gęstość - w jej obliczu opuściłbym jednak odrobinę wysycenie. 
4,5/5

Fajne, spokojne, przyjemne piwo, no ale ten - piłem dwa nieporównywalnie lepsze polskie roggenbiery. Brandmeier dostanie ode mnie jeszcze jedną szansę, może koźlak wyszedł im bardziej spektakularnie.


6.5/10

Komentarze