Artezan: Czarny Mustang

American Stout / 5% / 12,5 blg / recenzja z 24.10.2015

Stout amerykański to teoretycznie dość rzadki styl wśród polskich rzemieślników - teoretycznie, bo w praktyce wiele stoutów amerykańskich określają browary jako Black IPA, albo nieświadomi różnicy między tymi stylami, albo świadomi tego, że piwo z IPA w nazwie sprzeda się lepiej. Jako że nie lubię się kłócić z producentami co do klasyfikacji stylowej, mam w bazie tylko trzy piwa w tym stylu, z czego dwa polskie. Artezan, jak to Artezan, jest ponad takimi nieścisłościami, uwarzył amerykański stout (no, zobaczymy), nazwał go amerykańskim stoutem i po raz pierwszy od szesnastu miesięcy wypiję piwo, które nominalnie zostało zaliczone do tego stylu.

Opakowanie
Etykieta tym razem wspólna (nawet kolorystycznie) dla kilku piw Artezana. Wolałem tematyczne, wiadomo, acz jest dobra i jak zwykle porządnej jakości. 
7/10

Barwa
Czarne, acz z nieznacznymi prześwitami ciemnego brązu - bardzo ładne.
4,5/5

Piana
Obfita, bardzo gęsta, ładnego koloru, oblepia szkło, dość długo się utrzymuje.
4/5

Zapach
Obłędne połączenie raczej słodkiej, czekoladowej, bardzo intensywnej strony ciemnego słodu z chmielem nowofalowym, który przybiera oblicze żywicy i owoców leśnych - piękny i intensywny, klasyka stylu.
9/10

Smak
Tutaj chmiel zaczyna dominować, ciemny słód o kremowym, czekoladowym obliczu robi raczej za kontrę; mocno żywiczne, dosyć proste w smaku piwo, z bardzo intensywnym, goryczkowym i lekko popiołowym finiszem. Bardzo dobre, choć jednak trochę za bardzo zdominowane przez chmiel.
8/10

Tekstura
Nieco za wysoki gaz.
3,5/5

Zabawne; jak wiele browarów warzy Black IPA, które są bardziej American Stoutami, tak Artezan popełnił American Stout, który śmiało mógłby być nazwany ciemnym India Pale Ale. Jest gdzieś w połowie drogi, rzekłbym. No, kolejne bardzo dobre piwo z Artezana, jakkolwiek oczekuję od tego browaru trochę więcej.


7.5/10

Komentarze