Aecht Schlenkerla Rauchbier Fastenbier

Rauchbier / 5,5% / 14,5 blg / recenzja z 04.04.2017

Czekałem na tę degustację trzy lata. Trzy lata pod wpływem całkowitego zakochania się w Schlenkerli i uznania Brauerei Heller najlepszym niemieckim browarem (do dziś zdania nie zmieniam) próbowałem zdobyć Fastenbier, najlepiej oceniane na ratebeerze piwo z tego zakładu i jeszcze niedawno najlepiej oceniane wędzone piwo w ogóle (teraz jest ex aequo trzecie z imperialnym porterem wędzonym z USA, a przeskoczyły je dwa piwa z Polski, moim zresztą zdaniem dalekie od klasy Schlenkerli). Byłem już od tamtego czasu w Bambergu dwa albo trzy razy - piwa nie było, byłem w dwóch najlepszych sklepach z piwem w Niemczech - też nic. Nie znalazłem Fastenbiera, więc Fastenbier przyszedł do mnie - z miesiąc temu pojawił się w Polsce i to w sporych ilościach.

Rzadkość tego piwa wynika z faktu, że jest warzone sezonowo, tylko raz w roku (albo parę razy w krótkim okresie), a mianowicie na okres wielkiego postu ("fasten" to właśnie "post"). Piwo powinno być bliskim krewniakiem wędzonego marcowego Schlenkerli - jest odrobinę mocniejsze, niefiltrowane i z nieco jaśniejszym zasypem, prawdopodobnie też mocniej chmielone, bo to jedyne piwo poza hellesem, w przypadku którego opis na stronie browaru wspomina cokolwiek o chmielu. Jaram się jak nie wiem - po półtora roku przerwy, Schlenkerla powraca na mojego bloga.

Opakowanie
Klasyczna, klimatyczna jak diabli etykieta Schlenkerli, tutaj w barwach fioletowych, adekwatnych do wielkiego postu. 
9/10

Barwa
Przepiękny, głęboki bursztyn na granicy miedzi, świetna burza gazu.
5/5

Piana
Monumentalna, arcywspaniała.
5/5

Zapach
Typowa bamberska wędzonka, mocno kiełbasiana, ale chyba trochę bardziej dymna niż większość piw ze Schlenkerli, nawet minimalnie wchodząca w tytoń. Położona na miękkim podłożu słodowej pełni subtelnego karmelu, toffi, chleba, pumpernikla.
9/10


Smak
Pyszność. Klasyczne bamberskie połączenie rozkosznej, intensywnej, szynkowo-dymnej wędzonki z niesamowitą słodową pełnią chleba, ciasta, karmelu, nawet orzechów. Można się nim najeść, a jednocześnie wchodzi bardzo szybko. Od innych piw Schlenkerli odróżnia je szczególnie całkiem spora jak na lagera goryczka, która kontruje słodycz słodu w bardzo dobrej proporcji. Znakomite.
9/10

Tekstura
Trochę za dużo gazu.
3/5

Moje oceny innych piw ze Schlenkerli mogą być trochę zdezaktualizowane, ale jeśli im wierzyć, to umieściłbym to piwo za Eiche, za Urbockiem i za Weiezenem, mniej więcej na równi z Maerzenem i nad Hellesem. Ośmieliłbym się powiedzieć, że Schlenkerla nie potrzebuje tak mocnej chmielowości, aczkolwiek głównym minusem jest tu przegazowanie, smak i aromat jak zawsze są mistrzowskie. A więc, patrząc na ratebeera, można by mówić o rozczarowaniu, ale słowo rozczarowanie nie pasuje do takiego piwa. Jest po prostu świetne, jak wszystko z tego browaru.


8.5/10

Komentarze