Mauricio Kagel: "Playback Play"
Ekscentryczny i ekscytujący kolaż dźwięków, układający się w coś w rodzaju abstrakcyjnego muzycznego spektaklu teatralnego. Kagel połączył w precyzyjnie skomponowany, nie za gęsty i nie za szybki układ kilka kanałów: występ zespołu instrumentalistów, grającego współczesną muzykę kameralną ("zainscenizowany", będący tu nie tyle muzycznym rdzeniem, co częścią krajobrazu), dobiegające jakby z głośników lub odtwarzaczy fragmenty muzyki popularnej i motywów elektroakustycznych, a w końcu "terenowe" dźwięki hali koncertowej: brawa, szmery i spikera przywołującego wykonawców na scenę niczym na lotnisku. Powstała organiczna, w pozytywny sposób narracyjna muzyka, dowcipna i pobudzająca intelektualnie, za którą podąża się jak za sztuką teatralną albo opowiadaniem: jakby przejście przez budynek hali koncertowej. Kompozytor uzyskał to nie tylko przez pomysłowe motywy i samą technikę kolażu, ale też przez modulację dynamiki i barwy poszczególnych kanałów. Gra percepcji z słuchaczem jest interesująca jako taka, natomiast jest też faktem, że kolaż ten bardzo często staje się pociągający czysto "muzycznie": przybiera atrakcyjną, kontrastową, ale tworzącą przyjemne złożone formy fakturę i bywa bardzo ładny jako krajobraz brzmień - szczególnie intensywny, polirytmiczny fragment mniej więcej z połowy utworu jest jako taki imponujący. Muzyka może nie bardzo znacząca, ale kreatywna, oryginalna, dobra i naprawdę świeża mimo niełatwych dla świeżości czasów.
8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz