Kourtakis: Mavrodaphni of Patra

Grecja / Peloponez / Patras / 100% Mavrodafni / 15% alk.

Moje drugie podejście do greckiego wina i drugie podejście do słodkiego greckiego wina, ale dopiero pierwsze do czerwonego i pierwsze do wina z kontynentalnej Grecji, a nie z wysp. Wina ze szczepu Mawrodafni z Patras, północnego podregionu Peloponezu, to jedne z ważniejszych czerwonych win tego kraju, a Kourtaki to jeden z najsłynniejszych producentów: liczę więc, że będzie dobrze.



Ciemnorubinowe. W zapachu spektakularny i bezpośredni dżem z aronii z wtrętami czarnoporzeczkowymi, świeży, soczysty i prostoduszny, ale po prostu urzekający. W smaku właściwie wrażenie dżemowe się jeszcze pogłębia, a do tego dochodzi kontra w postaci subtelnych tanin. Esencjonalnie dżemowe, konfiturowe: nie jest to może wino bardzo złożone, ale nie jest też banalne ani prymitywne, ta słodycz jest wyważona i znajduje balans. W smaku zresztą aronia i czarna porzeczka rozciągają się na parę okolicznych owoców jak zwłaszcza jeżyny, jagody, borówki i żurawina, choć jednak aronia pozostaje na pierwszym miejscu. Obłędnie przyjemne i pijalne, słodkie  z klasą.

Po białym muskacie z wyspy Samos od tego samego producenta byłem trochę sceptyczny, spodziewając się ulepkowego wina na jeden kieliszek, ale okazało się, że trafiłem na coś ślicznego: wino zdecydowanie słodkie, bardzo słodkie, a jednocześnie na wysokim poziomie. Jeśli chodzi o wina czerwone, to właściwie moje pierwsze takie odkrycie.


8.0/10

Komentarze