Kormoran Ciemny

Schwarzbier / 4,5% / 12,5 blg / do 12.06.2020

Kormoran jest w mojej opinii topowym polskim browarem - prawdopodobnie wrzuciłbym go na podium. Nie wypuszcza natomiast za często nowych piw, ale uświadomiłem sobie, że mam spore zaległości w Kormoranowej klasyce, starszej niż rewolucja albo niewiele młodszej. Nie wiem, jak zwłaszcza Kormorana Ciemnego mogłem tyle przegapiać z moją miłością do ciemnych lagerów i brakiem dostępności tychże. Piwo jest umiarkowanie sprecyzowane - browar nie porównuje się do żadnych konkretnych stylów jak schwarzbier albo dunkel, a kładzie raczej nacisk na owsiany charakter - 19% owsa w zasypie to rzeczywiście sporo. Może być ciekawie.


Ciemnobrązowe, z delikatnymi rubinowymi przebłyskami, chyba trochę mętne. Piękna, gęsta, kremowa piana. W aromacie jest bardzo ciekawie, bo z intensywnie palonymi słodami - karmelowymi, czekoladowymi i orzechowymi, a nawet delikatnie suszonych owoców, idzie to wszystko wręcz w rejony porterowe - łączą się ewidentne wstawki chmielowe i to chmielu być może nowofalowego, trochę owocowego. Trochę jak lager, trochę jak porter, a trochę nawet jak Black IPA. Strasznie mi się podoba. W smaku nuty chmielowe się trochę wyciszają, zastępuje je jeszcze więcej ciemnej słodowości i przerozkoszna gęstość i aksamitność od owsa. Trochę jak ciastka owsiane z czekoladowo-orzechową posypką, ale nie jest za słodkie, właściwie to po prostu jest piwem dość wytrawnym. Wydaje się minimalnie alkoholowe i trochę za dużo jest gazu, jest też minimalnie ściągające i trochę to męczy z czasem, ale poza tym to ciemny lager zupełnie klasowy.

Kormoran mnie rozczula po raz kolejny. Kormoran Ciemny to piwo praktycznie nieistniejące dla beergeeków, jak zresztą ciemne lagery generalnie, ale dla mnie zaistniało bardzo i bardzo możliwe, że do niego będę wracał, bo nie ma dużej konkurencji w swojej kategorii. Stylistycznie chyba najbliżej mu do Schwarzbiera, choć nie jestem nawet pewien, czy to na pewno jest dolna fermentacja.


7.0/10

Komentarze