Maltgarden: Delayed Spaceship
Po małym rozczarowaniu czas, by Maltgarden wrócił u mnie na właściwe tory. Póki co jeszcze niewiele próbowałem ich piw opartych na chmielu, a w sumie z tego obok słodkich stoutów imperialnych ten kontraktowiec słynie najbardziej. Przede mną DDH Double IPA na słodzie jęczmiennym i owsianym oraz płatkach pszennych i owsianych, chmielone amerykańskimi odmianami chmielu Galaxy i Sabro.

Szybki powrót do formy, tak jak chciałem. Nie naruszyło wprawdzie mojego dotychczasowego Maltgardenowego podium, na które składają się trzy stouty, ale dało przypuszczenie, że zaburzenie tego podium to kwestia czasu. Kontrakt Łukasza Rokickiego zachwycił mnie już w dwóch kategoriach IPA: uwspółcześnionego West Coasta, jakim jest Good Mood Project, i NEIPY pełną gębą. Jako że NEIPA pełną gębą to nurt przekonujący mnie ze sporymi zastrzeżeniami, to Delayed Spaceship imponuje mi szczególnie.
8.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz