Piwojad: Czternastka

Bohemian Pilsner / 5,8% / 14 blg / do 03.12.2020 / uwarzone w Browarze Gryf

Piwojad to browar kontraktowy z Krakowa, któremu ciężko zarzucić szeroką popularność i renomę, a który mimo wszystko w pewnych kręgach ma status dość wysoki i są to kręgi, które szanuję. Ja jakoś omijałem go do niedawna w sklepach, ale skusił mnie klasycznym czeskim pilsem z chmielem żateckim.


Głęboko złote, niezbyt ładnie zmętnione, za to ze znakomitą, puszystą, gęstą pianą. Śliczny, charakterny, klasycznie pilsowy aromat jasnych nut słodowych, ziołowo-kwiatowego chmielu i charakterystycznych akcentów drożdży do lagera. Obłędnie zachęcający, lekko biszkoptowy, ale z chmielową kontrą, dość słodki, ale jeszcze w porządku, w miarę ogrzewania trochę traci. W smaku idzie za tym ciosem, to pils o potężnym jak na ten styl ciele słodowym, cudownie zaokrąglonym, słodkawym, zbożowo-biszkoptowym, które stara się zrównoważyć wyraźnie zaznaczona ziołowa goryczka. Słód pozostaje w przewadze, jest nawet odrobinę zbyt słodowe jak na pilsa, pod koniec kufla zaczyna to minimalnie przeszkadzać - to jest raczej pils na jedną butelkę, druga by mnie już chyba męczyła. Ale co z tego, skoro pierwsza jest sporą przyjemnością.

Pilzner tak rozkosznie słodowy, że aż zanadto słodowy, ale wciąż naprawdę wysokiej klasy. Ogólnie to w sumie ledwo pils, gdyby goryczka była odrobinę niższa, to byłby to bardziej taki festbier, ale po prostu bardzo dobry jasny lager. Props dla Piwojada, postaram się kiedyś dać drugą szansę.


7.0/10

Komentarze

Prześlij komentarz