Bernard Černý Ležák 12°

Tmavé / 5% / 12 blg / do 10.07.2020

Klasyczne czeskie tmavé, czyli interpretacja ciemnego lagera gdzieś w pół drogi między słodkim i słodowym monachijskim dunklem a wytrawniejszym i nieco chmielowym schwarzbierem, jest jednym z najbardziej zaniedbywanych przeze mnie, bo po prostu ciężko takie piwo dostać poza nielicznymi wyjątkami. Z rozkoszą rzucam się więc dzisiaj w taką właśnie klasykę, dając szansę Bernardowi, browarowi założonemu w 1991 roku w połowie drogi między Pragą a Brnem. Od przełomu tysiącleci browar bardzo mocno się zaczął rozrastać i został częściowo przejęty przez Duvela. Dziś jest naprawdę spory, ma nawet własną restaurację na wrocławskim rynku. Co ciekawe, to właśnie ciemny lager jest jego najpopularniejszym piwem. 


Śliczna barwa: pozornie czarne, w rzeczywistości ciemnobrązowe, a pod bardzo mocnym światłem są rubinowe przebłyski. Bardzo satysfakcjonująca piana. Zapach to klasyka ciemnego lagera: przyjemny, puszysty, przytulny wręcz aromat ciemnego chleba, karmelu, spodu ciasta, może delikatnych orzechów; nie za intensywny, nie za skomplikowany, ale strasznie miły. W smaku dalej występuje taki efekt "miękkości", delikatności tego piwa, ale zarazem jest już bardziej zdecydowane, o niezłej pełni smaku; akcenty orzechowe są już ewidentne, poza tym sporo skórki od chleba i akcenty czekoladowe. Niby słodko, ale kończy się ewidentną, mimo że nie za wysoką goryczką (z 25 IBU może być), która ma swoją rację w palecie smakowej tego piwa. Stonowane, niekrzyczące, ale baaardzo przyjemne i bardzo pijalne piwo. Trochę za duże wysycenie to jedyne, do czego się mogę przyczepić.

Jest bardzo fajnie wyważone, pasuje do wytycznych stylu, faktycznie będąc jakby brakującym ogniwem między schwarzbierem a dunklem. I to bardzo sensownym ogniwem. W gruncie rzeczy kompiluje obie zalety jednego i drugiego: wyrazistsze akcenty ciemnosłodowe i chmielowe przełamanie pierwszego i przyjemne, okrągłe ciało drugiego. Moja ocena jest może ciut na wyrost, ale uwielbiam takie klasyki.


7.5/10

Komentarze