The Kernel: Export India Porter

American Stout / 6,1% / zabutelkowane 12.12.2019

Długo, bo ponad 1200 recenzji mi zajęło dotarcie do Kernela, jednego z najbardziej legendarnych angielskich browarów rzemieślniczych, założonego w 2009 roku w Londynie, słynącego ze swoich stoutów, porterów i IPA. Piwo, które mam przed sobą, jest zgodnie uważane za jeden z najlepszych kilkunastu-kilkudziesięciu porterów angielskich świata, choć jest chyba pewną wariacją na temat - zgodnie z nazwą mocniej chmieloną wersją tego stylu - właściwie to bardziej American Stout. Stęskniłem się za angielskimi browarami kontraktowymi i liczę na pyszne piwo.


Czarne, niemal nieprzejrzyste, aczkolwiek pod bardzo mocnym światłem są ciemnobrązowo-rubinowe błyski. Wybitnie pieniste - piana jest obfita, gęsta, bardzo trwała i ma przepiękną, ciemnobeżową barwę. W zapachu jest równie dużo nut palonych, co chmielowych: łączą się one trochę na modłę ciemnego IPA w mariaż bardzo żywiczny, kojarzący się trochę z owocami leśnymi na czele z jeżyną, z zapachem sosny, jałowcem, ale też z kawą, gorzką czekoladą, czarnym chlebem, orzechami. Przepiękny, intensywny, oldskulowy - właściwie jak Black IPA, ale znakomite Black IPA. W smaku już więcej słodowości - w punkt palonej, intensywnej, kawowej, gorzko-czekoladowej, łączącej się z podbitą jak na styl, bardzo szlachetną goryczką, która z kolei tworzy idealną parę z niemałą słodyczą od słodów, kakaową. Przepotężnie intensywne jak na tak małą moc, ciągnące się długim, intensywnym, bogatym finiszem, złożone, zbalansowane, ciekawe, pyszne.

To nie porter, a jawny American Stout / Black IPA (mimo wszystko aromatycznie jest przewaga słodu nad chmielem, więc American Stout pasuje najlepiej), ale przede wszystkim znakomite, prawie że genialne piwo. Rozumiem już zachwyty nad tym browarem.


8.5/10

Komentarze