Indywidualności malarstwa: Franz Kline

1910-1962 / Wilkes-Barre (Pensylwania, USA)

Sedno wyjątkowości

Choć stawiany jest zawsze w gronie nowojorskich abstrakcyjnych ekspresjonistów na czele z Willemem de Kooningiem i Jacksonem Pollockiem, Franz Kline wypracował własną wizję nurtu, w gruncie rzeczy niemal się od niego odcinającą. Jego czołowe dzieła miały nie mniej z abstrakcyjnego ekspresjonizmu, co z mocno przeciwstawnego mu minimalizmu. Inspirując się między innymi de Kooningiem czy Pollockiem, ale też choćby japońską kaligrafią, upraszczał, a nawet doprowadzał do ascetyczności swoje abstrakcje. Ograniczył paletę kolorów do czerni i bieli (przy czym biel traktował równorzędnie z czernią, nie jako tło), a formy do intensywnych, maksymalnie grubych, rozwlekłych pociągnięć pędzlem. Interesował go w szczególności ruch i dynamizm i wyrażał je bezpośrednio, instynktownie, bez metafor i ukrytych znaczeń.

Jego malarstwo dawało inny, a czasami wręcz skrajnie inny efekt niż dzikie i wrzeszczące obrazy twórców z jego nowojorskiego kręgu artystycznego. Było skupione, oszczędne i miało w sobie bardzo dalekie echa figuracji. Dynamiczne, spontaniczne i pełne emocji, ale jednocześnie na ogół spokojne, kontemplacyjne i eleganckie. Patrząc na jego płótna, nie tyle czuje się, co kontempluje zawartą na nich energię.

Strzępy biograficzne

- Gdy Franz miał siedem lat, jego ojciec popełnił samobójstwo.

- Studiował sztukę na uczelniach w Bostonie i w Londynie, gdzie poznał swoją żonę. Później sam wykładał w paru szkołach amerykańskich.

- Na wczesnym etapie kariery, na przełomie lat 30. i 40., tworzył malarstwo figuratywne, malując szczególnie chętnie pejzaże i weduty. Szybko jego prace stawały się coraz swobodniejsze i zdominowane przez poszukiwanie samego ruchu bardziej niż reprezentacji obiektów.

- Część jego dzieł zainspirowana jest pośrednio jego rodzinnym miastem i widokami, jakie dostarczało życie dziecka ze społeczności górniczej - lokomotywami i innymi maszynami.

- Choć został zapamiętany jako artysta malujący w czerni i bieli, w ostatnich paru latach życia Kline zaczął przywracać inne kolory do swoich obrazów i nie wrócił do dominacji monochromatyzmu aż do śmierci.

Wybrane dzieła

1. Hot Jazz (1940 / Chrysler Museum of Art, Norfolk): 7.0/10

2. Kompozycja (1950 / kolekcja prywatna): 7.5/10

3. Chief (1950 / Museum of Modern Art, Nowy Jork): 7.5/10 [recenzja]

4. Białe formy (1955 / Museum of Modern Art, Nowy Jork): 7.0/10

5. Mahoning (1956 / Whitney Museum of Modern Art, Nowy Jork): 7.5/10

6. Zielony krzyż (1956 / kolekcja prywatna): 7.0/10

7. Le Gros (1961 / Museum of Modern Art, Nowy Jork): 7.5/10

Komentarze