Trzech Kumpli: Pan IPAni Triple

Imperial IPA / 8% / 21 blg / 29.12.2020

Pan IPAni to już piwo ikoniczne, wszędobylskie niemal jak Atak Chmielu, więc czemu nie kręcić interesu dalej i nie wprowadzać kolejnych jego wariacji? Było już, świetne skądinąd, Pan IPAni Double, czyli podwójne IPA w wersji low (7% alkoholu), no to jest i Pan IPAni Triple, czyli podwójne IPA w wersji normal, przez Browar Trzech Kumpli trochę szumnie nazwane potrójnym IPA (chociaż ekstrakt w sumie prawie uprawnia). Pewnie po raz trzeci będzie pysznie. Po stronie słodu połączenie jęczmienia, pszenicy i owsa, a po stronie chmielu - USA, Australii i Nowej Zelandii.


Jasnobursztynowe, z drobniutką, białą pianą o świetnym lacingu. W aromacie czuć imperializm, czuć że to już nie NEIPA, ale pełnoprawne imperialne IPA w starym stylu - jest chmiel, ale raczej ciężkoowocowy - pomarańcze, nawet kandyzowane pomarańcze, brzoskwinie, morele, mandarynki - no i jest karmel. Kompozycja nie do przyjęcia dla współczesnych birgiczków, dla mnie bardzo fajna i nasuwająca miłe wspomnienia. Jedynie trochę za dużo jest słodu, a za mało chmielu. Również w smaku jak oldskulowe IIPY - naprawdę niemało karmelkowych akcentów (w dobrym guście, nieprzegiętych), w których zanurzone są mniej więcej te same owoce, niebędące synonimem rześkości. Kompozycja jest bardzo fajna, natomiast brakuje jej goryczki, która nie jest już oldskulowa, bo dość powściągnięta (choć jak na dzisiejsze standardy ogólno-IPowe, to i tak dość wysoka) - z drugiej strony i słodycz nie jest tak intensywna jak w oldskulowych IIPAch. Jest bardzo, bardzo dobrze.

Bardzo dobrze, ale to najsłabsze wcielenia Pan IPAni. To piwo chyba nie do końca nadaje się do zrobienia go w takiej mocarnej wersji. Powinno pozostać w klimatach NEIPowych, lżejszych czy cięższych. Mówię to ja, miłośnik West Coastów.


7.0/10

Komentarze