Fra Angelico: "Zwiastowanie"

fresk / 1445 / Muzeum św. Marka, Florencja

Fra Angelico został zapamiętany przede wszystkim z dwóch powodów: jako jedna z postaci najbardziej esencjonalnie uosabiająca przejście z gotyku do renesansu i jako jeden z największych, jeśli nie największy mistrz ujmowania sacrum poprzez malarstwo. A jeśli tak, to nie ma bardziej sztandarowego obrazu dla tego artysty niż to właśnie Zwiastowanie, przewyższające wszystkie inne jego Zwiastowania, których machnął niemało. Jest to Zwiastowanie nowej religii, ale też zwiastowanie nowej sztuki.

Właściwie może trochę więcej niż zwiastowanie. Formalnie ten fresk jest już zdecydowanie renesansowy - błyskotliwie, intensywnie acz nie nachalnie uprzestrzenniony, perspektywiczny, elegancki, subtelny, uczłowieczony - ale w fascynujący sposób zakorzeniony w sztuce gotyckiej. Na przykład o ile las za płotem klasztoru jest trójwymiarowy i bardzo rzeczywisty, o tyle już trawnik przed płotem to płaska mozaika, jakby dywan w kwieciste wzory; szata anioła jest namacalna i obdarzona dziesiątkami niuansów, ale już szata Marii prosta i płaska; przez zaokrąglone arkady zewnętrzne prześwitują ostrołuki. W końcu, co chyba najważniejsze, dwie postacie są zamknięte w "ołtarzach" utworzonych naturalnie z kolumn i arkad, odgrodzone od siebie - to gotycki sposób przedstawiania postaci, ale tutaj uwspółcześniony przez naturalność sztafażu. Daje to ciekawy efekt: mam wrażenie, jakby ten fresk przed chwilą był inny, jakby dopiero co się zmienił, jakby nastąpiło tu coś na podobieństwo efektu specjalnego w filmie, w którym animacja komputerowa przechodzi w obraz rzeczywistości z kamery.


Ten swoiście graniczny charakter formalny, efekt tranzycji, wzmaga odczuwalną tu mocno wyjątkowość i magię chwili. Nie mniej daje tu również światło, które u autora również było cenionym atutem: fresk promieniuje, lśni, łagodnie i pogodnie rozbłyska. Kolorystycznie nie jest to obraz spektakularny (choć skrzydła anioła i jego szata są niesamowite i wspaniale kontrapunktują skromną paletę reszty sceny), natomiast dzięki światłu wciąż rozkoszny chromatycznie. Dzieło Fra Angelico pełne jest intymnej, subtelnej, cichej i czystej atmosfery, daje wrażenie doniosłości bez podniosłości. To jeden z najintymniejszych i najczystszych obrazów, jakie powstały. Maria jest genialnie skromna, pokorna i żarliwa, archanioł Gabriel pełen dobra i najdelikatniejszej siły; łączy ich arcysilne, przenikliwe i skrajnie wymowne spojrzenie. Ta wymowność spojrzeń i gestów, wraz z ascetycznym otoczeniem klasztornego krużganka oraz spokojnej przyrody, buduje również jeden z najcichszych obrazów wszech czasów. Jedynym dźwiękiem może tu być szum liści lub delikatny dźwięk opadających na nie lekkiego deszczu. Wszystko inne dzieje się bezdźwięcznie, w świecie niewidzialnym.

Wiele obrazów o tematyce sakralnej jest znakomitych jako sztuka, ale rzadko są naprawdę uduchowione. Fresk Fra Angelico ma szczerą, duchową, wręcz mistyczną atmosferę: udało mu się zaprezentować temat biblijny z pierwiastkiem transcendencji. Co tu więcej napisać? Obraz świetny w wymowie i świetny formalnie, renesansowa petarda z sentymentalnym spojrzeniem w tył, w stronę gotyku.


8.5/10

Komentarze