De Molen: Rasputin Bowmore Barrel Aged

Peated Russian Imperial Stout / Bowmore Whisky BA / 10,5% / 23 blg / zabutelkowane 27.07.2018

Jeszcze jeden De Molen po ostatnio zachwycającej Tsarinie - tym razem nie porter imperialny, a RIS, a beczka nie po bourbonie, lecz po szkockiej whisky z destylarni Bowmore - ulokowanej na wyspie Islay i uważanej według niektórych za najstarszą działającą destylarnię w Szkocji. Nie piłem nigdy nic z Bowmore'a, nie piłem też nigdy podstawowego Rasputina, ale piłem parę lat temu jego wersję leżakowaną w beczkach po... Laphroaigu i Caol Ila, czyli kolejnych dwóch torfowych destylarni z Islay. Wtedy zachwytów nie było, teraz się ich bardziej spodziewam. O ile sam Rasputin wychodzi na rynek już od 2007 roku, tak wersja z beczki po Bowmore pojawiła się dopiero w zeszłym roku i niemalże dorównała podstawce na RB.


Bardzo ciemne, ale nie całkowicie czarne, trochę brązów się tu pojawia; piana raczej symboliczna. Esencjonalny, rozłożysty, intensywny, złożony aromat pięknego słodowego piwa rzuconego na piękne beczkowe tło: czekolada, suszone owoce (zwłaszcza śliwki, daktyle, rodzynki), wanilia, drewno, odrobina torfowego dymu ale naprawdę mocno w tle, czarny chleb i spód od ciasta. Aromat o zapędach totalnych: jest tu nie więcej ze stoutu imperialnego niż z angielskiego barleywine czy nawet z koźlaka. Kompleksowy, cudowny. W smaku jest odrobinę mniej eklektyczne: nasila się tu ciemna potęga stoutu imperialnego, nasila się beczka pod coraz bardziej torfową postacią, no i ostatecznie wkracza całkiem spora, choć krótka słodycz. Nie tyle ukrywa alkohol, co go uatrakcyjnia - czuć jego moc, również od beczki, ale to całkowicie przyjemne. Jest pyszne, chociaż umiarkowanie podoba mi się finisz - z jednej strony słusznie równoważący słodycz goryczką, z drugiej trochę cierpkawy, lekko ściągający.

Kolejne prześliczne piwo z De Molena, stające w mocnej kontrze do dzisiejszego standardu robienia zarówno piw bardzo mocnych, jak i piw leżakowanych beczkach. To piwo jest właściwie kompletnie odległe od standardowego dzisiejszego stoutu imperialnego z beczki po bourbonie. Inna szkoła robienia RISów, inna beczka - piękna sprawa.


8.5/10

Komentarze