Funky Fluid: Black Currant Sour

Blackcurrant Sour Ale / 3,9% / 10 blg / warka do 25.02.2020 r.

Kontraktowy Funky Fluid to mała rewelacja przełomu 2018 i 2019 roku. Prawie cała oferta tej inicjatywy to IPY i okolice, ale mają też wyskoki w inne strony, z czego najbardziej udanym jest podobno ten - leciutki kwas z sokiem z czarnej porzeczki.

Piękna szata graficzna etykiety pozwala całkowicie wybaczyć niedokładne naklejenie. Obłędna czerwona barwa i różowa piana niezłej jakości. W zapachu to bomba porzeczkowa, niesamowicie świeża i intensywna, po prostu jak świeżo wyciśnięty sok z porzeczek (choć w ciemno nie zdziwiłbym się, jakby był to miks z truskawką albo maliną) - piwo majaczy bardzo daleko w tle. W smaku dalej mocno porzeczkowe, chociaż słodowość się już trochę przebija. Kwaśność jest właściwie symboliczna, co przy porzeczce trochę mnie dziwi - wyszło bardziej jak piwo owocowe niż jak kwas, przy czym to jedno z najlepszych piw owocowych, jakie piłem. Pije się lekko jak lemoniadę, aczkolwiek trzeba też powiedzieć, że pełnia smaku nie wyrzuca z butów. Odrobinę za dużo gazu.




Piwo w zasadzie bardzo proste i mało wysublimowane, ale robi zacną robotę. Mimo wszystko fajnie byłoby je wesprzeć jakimiś lactobacillusami, bo o ile aromat porzeczki jest niesamowity, o tyle w smaku brakuje trochę konkretów - a takim mogłaby być kwaśność wyższa niż symboliczna. Jako leciutkie, niezobowiązujące piwo na lato jest natomiast świetne.


7.0/10

Komentarze