Radosław Gajda & Natalia Szcześniak: "Archistorie"

Największą bolączką książki jest poświęcenie irracjonalnie dużej części tekstu wieżowcom, budowlom moim zdaniem umiarkowanie ciekawym i przede wszystkim bardzo dalekim od codziennego i nawet niecodziennego życia znacznej większości odbiorców tej publikacji. Pierwsza część, o ewolucji budownictwa mieszkalnego, mieszająca wątki architektoniczne z urbanistycznymi, jest bardzo dobra i przeczytałem ją w mgnieniu oka, podobnie jak trzecią, przyglądającą się kilku wybranym zabytkom. Drugą męczyłem dość długo. Szkoda, że nie skrócono jej trochę, żeby poświęcić więcej uwagi dwóm pozostałym, ciekawszym i ważniejszym.










7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz