Trzech Kumpli & Pinta: Coast Starlight
Pinta - bohaterowie przeszłości, którzy są dla mnie bohaterami nawet w teraźniejszości. Browar Trzech Kumpli - mój ulubiony reprezentant "drugiego pokolenia" polskich rzemieślników. West Coast IPA - styl, do którego wraz z Arturem Karpińskim i paroma innymi dziwakami wzdycham w dobie Nowej Anglii. No to jak te dwa browary robią kooperację i tworzą piwo w takim stylu, w dodatku aprobatywnie odwołując się do takiego wzdychania, to chyba musiałbym być szalony, żeby nie kupić. Zobaczmy, mam spore oczekiwania w sumie.
Zbyt piękne, by było prawdziwe. Dwa browary, które uwielbiam, uwarzyły styl, który uwielbiam w dość trudnych dla tego stylu czasach i zrobiły to prawie dokładnie tak, jak sobie wymarzyłem. Jest w tym piwie trochę naleciałości ze współczesnego podejścia do warzenia IPA, czyli jednak wyhamowana goryczka i wytrawność, ale jest mimo wszystko świetne. Ależ mi zrobili dobrze tym piwem.
8.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz