Tadeusz Baird: "Expressions for Violin and Orchestra"

1959 / wykonanie: Wanda Wiłkomirska, Warsaw National Philharmonic Symphony Orchestra, Witold Rowicki, 1965

Ten sam kompozytor, to samo wykonanie, praktycznie ten sam czas powstania i nawet te same zamiary, ale siła rażenia utworu dużo mniejsza niż świetne Four Essays. Również tutaj głównym tematem dla Bairda jest moim zdaniem tajemnica jako taka - próbuje jakby wyrazić enigmatyczność przez enigmatyczny i nieco psychodeliczny charakter utworu. Ale tym razem nie oderwał się wystarczająco od ziemi, a i formalnie nie jest pasjonująco. Zamysł jest jak najbardziej dobry - główny bohater, czyli skrzypce, gra enigmatyczno-liryczne, przerywane ciszą, "pół-tonalne" partie, a naokoło niego rozpościerają się kosmiczne krajobrazy dźwięków orkiestry. O ile jednak partia skrzypiec jest wystarczająca, by wyszedł z tego utwór świetny, o tyle ta orkiestrowa otulina moim zdaniem jest trochę na kacu, za mało w niej fantazji, oryginalności i śmiałości. Właściwie nie wiem, czy nie wolałbym samej partii skrzypiec. To nie jest tak, że kompozytor poniósł klęskę - to właściwie dobre, klimatyczne piętnaście minut, które faktycznie ma tajemniczą atmosferę - ale Four Essays rozbudziły duże nadzieje co do Bairda. Mam wrażenie, że tutaj ograniczyły go trochę naleciałości z jego filmowej kariery muzycznej - utwór jest lepszy na tło do filmu niż do samodzielnego odsłuchu.



6.5/10

Komentarze