Stefano da Verona: "Hołd Trzech Króli"

tempera na desce / 1434 / Pinacoteca di Brera, Mediolan

Mediolańska deska jest jedynym istniejącym obrazem, którego autorem bez wątpliwości jest Stefano da Verona. Szkoda, bo wygląda na to, że mógł być jednym z najbardziej ekscytujących gotyckich malarzy we Włoszech. Jego "Hołd Trzech Króli" wyrasta ponad gotyk, łącząc się z tendencjami proto-manierystycznymi - jeśli może nawet nie w technice, to w duchu bez wątpienia. Obraz jest tak gęsty, pełen wszechobecnych krzywych linii i nienaturalnych proporcji ciała, że wydaje się być roztworem, w którym jeszcze widać poszczególne składniki, ale po zamieszaniu (które już się zaczęło, bo elementy już delikatnie wirują) przybierze jednorodną formę. Potęguje to monochromatyczna szata barwna (co prawda na poniższej reprodukcji trochę przesadzona), sugerując, że zlanie w jedno nie będzie problemem. 


Jednocześnie cechy typowo gotyckie, jak brak wiarygodnej perspektywy i proporcji pomiędzy wielkością poszczególnych obiektów, a także dwa mocno rozgraniczone od siebie plany i posłużenie się świeckimi scenkami rodzajowymi, przydają tu atmosfery fantastyczności, baśniowości i niedyskretnej tajemniczości, które wyśmienicie pasują do tematu. Prawie została zatracona sakralna wymowa dzieła, ale uratowały ją wyraziste złote aureole, dary i korony trzech króli, które sublimują właściwą scenę religijną z mieszaniny pastuchów, gapiów, bydła i górskiego krajobrazu.


7.0/10

Komentarze