Brouwerij De Molen: Hel & Verdoemenis Bruichladdich BA - Brett

Peated Russian Imperial Stout / Bruichladdich Whisky BA / 11% / 24 blg / zabutelkowane 28 stycznia 2016 r.

Gdy piłem H&V z beczki po torfowej Bruichladdich, prawdę mówiąc nie przyszło mi do głowy, żeby brakującym ogniwem ku świetności miało być dla tego piwa dodanie brettów - raczej ograniczenie wpływu whisky, mocniejsze ciało. Tak się jednak składa, że mam wersję tego piwa wspartą przez brettanomyces, więc bez wiary, ale z nadzieją zamierzam sprawdzić, czy może jednak nie jest to strzał w dziesiątkę. Browar prosi na etykiecie, by dać mu czas - to miłe, wreszcie mogę wypić mocne piwo bez wyrzutów sumienia, że tak długo kazałem mu czekać na otwarcie.


Jak zwykle wspaniałe połączenie czarnego laku i ascetycznych etykiet De Molena. Jest czarne z brunatnymi prześwitami; piana raczej symboliczna. W zapachu na początku jest plus, jest dużo bardziej złożony niż pierwowzór: torf jest bezwzględnie obecny, ale nie zajmuje już 90% aromatu, ale może z 30%. Co ciekawe, nuty funky może 10%. Reszta to akcenty okołosłodowe i beczkowe - czekolada, popiół, wanilia, nawet toffi. Bardzo ładny, ale po kilkunastu minutach zaczyna podążać w dziwnym kierunku, kojarzącym mi się z rybami. W smaku już jawnie gorzej niż pierwowzór, nawet znacznie: niby jest bardzo fajne połączenie delikatnego torfu z czekoladą i palonym słodem, ale jest też kwaśność o niezbyt przyjemnym charakterze i trochę popielniczkowa gorycz. Czuć, że to piwo z ogromnym potencjałem, sprawia przyjemność, ale w tym wydaniu jest trochę niespójne.



Nie, bretty nie wzniosły go na wyższy poziom, a raczej zrzuciły w dół - o ile to ich wina, bo właściwie ich nie czuć. Piwo bardzo ambiwalentne, mimo wszystko pozytywne, ale jako RIS z beczek po whisky to bardzo rozczarowujące.


6.0/10

Komentarze