Warsztat Piwowarski: Pozycja klasyczna
Agnieszka Wołczaska-Prasolik kojarzy mi się z takim podejściem do piwa z przedsionka pełnej piwnej rewolucji, czyli z weizenami, angielską klasyką, wszelkiej maści lagerami, klasyczną Belgią. Po jej browarze będę więc zawsze oczekiwał niemało, jeśli chodzi o tzw. klasyczne style. Od pilznera zatem w szczególności.

Głęboko złote, mętne. Piana dość skromna, ale przyzwoita. Zapach słaby - mało intensywny, lekko alkoholowy, lekko zbożowy, lekko karmelowy - prawie jakby go nie było. W smaku jest dużo bardziej wyraziste, chociaż dalekie od ideału; brakuje na pewno słodów, rządzi nim trochę mdła drożdżowość i wysoka chmielowa goryczka, niestety nie jest wybitnie szlachetna, trochę szorstka. Jest przez to przyciężkawe, chociaż zasadniczo dość przyjemne. Odrobinę za mocno wysycone.Pilzner, którego równie dobrze można nie pić, co pić - przeciętność z bardzo małym plusem. Brakuje temu pilsowi rześkości, błysku, ale też dopracowania. Nie jest pozbawiony zalet, ale za mało oferuje.
5.5/10

Komentarze
Prześlij komentarz