Regiony winiarskie: Mozela

Jeżeli same Niemcy to trudne do zakwestionowania światowe królestwo Rieslinga, a potencjalnie również białego wina w ogóle, to przypuszczalnie najdoskonalszy region winiarski Niemiec ciężko już określić wystarczająco dosadnie. Choć robi się tu wina z różnych szczepów, i to całkiem niemało, to niektórzy producenci są tak bardzo dumni i zafiksowani na punkcie swoich Rieslingów, że potrafią wręcz chwalić się, że nie hańbią się niczym innym. Najpiękniejszy region winiarski, najlepsze białe wina, największa obsesja na punkcie jednego szczepu - Dolina Mozeli walczy o każdy z tych tytułów.

Istota regionu

Dolina Mozeli - albo po prostu Mozela (Mosel) - to zdecydowanie najsłynniejszy region winiarski Niemiec; o palmę pierwszeństwa pod względem jakości konkuruje tylko z mniejszym Rheingau. Ciągnie się oczywiście wzdłuż rzeki Mozeli - mniej więcej od miejsca, w którym zaczyna ona być granicą Luksemburga i Niemiec (na trójstyku tych państw z Francją). Główna część regionu zaczyna się już jednak po tym, jak rzeka odrywa się od Luksemburga i staje wewnętrznym akwenem Niemiec - i ciągnie na północny wschód aż do Koblencji, gdzie wpada do potężniejszego Renu. W sumie region podąża za rzeką przez 240 kilometrów jej biegu; jego nieformalną stolicą jest przepiękne miasteczko Bernkastel-Kues, powstałe ze złączenia dwóch różnych miast o tych nazwach na dwóch brzegach rzeki (będące epicentrum podregionu Środkowej Mozeli (Mittelmosel), skąd pochodzi większość najsławniejszych mozelskich win). Serpentynowe meandry Mozeli na niemieckim odcinku, połączone z bardzo stromymi, niemal kanionowymi zboczami rzeki - na których rosną najlepsze uprawy winorośli, jedne z najbardziej stromych gdziekolwiek - sprawiają, że to jeden ze ściśle najpiękniejszych regionów winiarskich świata. Najbardziej stroma winnica świata - Calmont niedaleko miejscowości Bremm - mieści się właśnie tutaj.

Strome zbocza zapewniają ochronę przed chłodnymi wiatrami, ale rodzą wymagania walki o słońce, którego jest tu mało - uprawy znajdują się tylko na zboczach o południowej ekspozycji na światło. Region charakteryzuje się też sprzyjającymi glebami, zwłaszcza łupkowymi, które dobrze przechowują ciepło uzyskane w ciągu dnia, a dzięki porowatości zapobiegają erozji po intensywnych deszczach. Prawdopodobnie dlatego najlepsze mozelskie Rieslingi mają bardzo intensywny charakter "mokrych kamieni w górskim strumieniu". Ze względu na walkę winiarni o najlepsze stanowiska, często chwalą się one na etykietach, z której winnicy i/lub miejscowości pochodzą grona na ich wino.

Jak większość regionów winiarskich Niemiec, również ten sięga czasów starożytnych Rzymian, którzy jako pierwsi zasadzili tu winorośl, prawdopodobnie około II wieku naszej ery. Miasteczko Bernkastel uzyskało prawa miejskie w 1291 roku i już wtedy było centrum lokalnego winiarstwa. Riesling pojawił się tu w pierwszej połowie XV wieku - w roku 1435 Johann IV, hrabia Katzenelnbogen, zarządził jego zasadzenie. Klemens Wacław Wettyn, książę saski i polski królewicz, zarządził nawet w XVIII wieku, żeby Mozela była regionem tylko dla Rieslinga. Szczyt renomy mozelskiego wina to wiek XIX.

Mozela jest najbardziej białym ze wszystkich regionów winiarskich Niemiec: ponad 90% produkowanego tu wina to wino białe. Jest też jednym z najbardziej rieslingowych: Riesling to około 60% produkcji. Ustępuje pod tym względem tylko Rheingau (dość mocno) i Środkowej Nadrenii (ledwo). Większość pozostałych upraw zajmuje Müller-Thurgau, Elbing, Spätburgunder (Pinot Noir) i Grauburgunder (Pinot Gris). Mozela uchodzi też za najlepszy region winiarski w kraju dla win słodkich, które są tu dzięki wysokiej kwasowości i subtelności Rieslinga przeciwieństwem syropowych, zamulających ulepów.

Region wcześniej nazywał się Mosel-Saar-Ruwer, ponieważ obejmuje nie tylko samą ścisłą Dolinę Mozeli, ale też jej dwa dopływy, Saarę i Ruwer. W 2007 roku zmieniono nazwę regionu po prostu na Mosel, żeby była bardziej przystępna. Region jest piątym najbardziej płodnym z czternastu regionów winiarskich Niemiec, ustępując Hesji Nadreńskiej, Palatynatowi, Badenii i Wirtembergii.

Przegląd

Skompletowałem niemały przegląd 13 różnych win, z czego aż 12 to czyste Rieslingi pod różnymi postaciami (to znaczy o różnym stopniu słodyczy i różnych poziomach dojrzałości zbiorów; jest też wśród nich jeden Sekt, wino musujące). Trzynaste wino jest czerwone i stanowi blend Dornfeldera i Spätburgundera. Prawdopodobnie przegląd pozostałby ortodoksyjnie biały i rieslingowy, gdyby nie to, że niecały rok przed nim osobiście odwiedziłem Mozelę i to wino kupiłem. W sumie z podróży przywiozłem 6 z tych win, a pozostałe 7 zamówiłem na świeżo w sklepach internetowych.


1. Weingut Greszta: Riesling Spätlese Kröver Steffensberg 2018

apelacja: Prädikatswein Mosel
szczepy: Riesling
białe wytrawne
2018
10,5%

Weingut Greszta to winiarnia założona w 2006 roku przez Polaka z Lubelszczyzny, Andrzeja Gresztę, który wcześnie przez 10 lat pracował nad Mozelą jako robotnik przy zbiorach winogron. Obecnie ma około 2 hektarów własnych winnic i produkuje około 18 tysięcy butelek wina rocznie, jest to więc przedsięwzięcie malutkie. Robi tylko Rieslingi. Jego specjalizacją są słodkie wina z dojrzałych gron. Tutaj Riesling z późnego zbioru, ale wytrawny.

Ciemnożółte. Zawiesisty, gęsty, przyjemnie duszący aromat, godny nawet czegoś bardziej zaawansowanego dojrzałością niż Spätlese: pieczone jabłka w miodzie, konfitura z gruszek, grzanka posmarowana miodem, nawet prażone migdały; jest konkretnie. W smaku ta zawiesistość dostaje piękną kontrę w postaci świeżej, rześkiej kwasowości i lekkiego ciała, dzięki czemu wino łączy intensywność doznań z lekkością i pijalnością. Bardzo dobre.

8.0/10

2. Weingut Greszta: Riesling Spätlese Halbtrocken Kröver Letterlay 2018

apelacja: Prädikatswein Mosel
szczepy: Riesling
białe półwytrawne
2018
12,5%

Riesling również z późnego zbioru, ale z innego stanowiska i półwytrawny.

Żółte. Niezbyt przyjemny aromat, który nieodmiennie kojarzy mi się z bukszpanem, czyli z kocim moczem, trochę też z trawą i z lekko podgniłymi już jabłkami. W smaku jest lepiej, on jest już w miarę ok, ale szału nie robi - wino jest trochę mdłe, trochę nijakie, trochę za ciężkie. Jakby fajne, słodkie owoce typu Spätlese już się rozmyły w czasie. Może już za stare, choć niemiecki Riesling, i to jeszcze półwytrawny z późnego zbioru, chyba nie powinien zdechnąć w 7 lat. Flop - małych rozmiarów, ale flop.

5.0/10

3. Weingut Greszta: Riesling Trockenbeerenauslese 2011

apelacja: Prädikatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe słodkie 
2011 
8%

Ostateczne wcielenie win Greszty: Trockenbeerenauslese, najszlachetniejsze, rzadko spotykane oznaczenie zbioru. TBA to wyselekcjonowany zbiór bardzo dojrzałych, przesuszonych w stronę rodzynkową gron ze szlachetną pleśnią, który daje bardzo słodkie wina.


Niesamowicie się prezentuje: w zależności od światła mahoniowa, miedziana lub jasnobrązowa barwa. Skoncentrowany, gęsty, słodko-kwaśny, a jednak w miarę świeży aromat, który najmocniej przypomina suszone jabłko i rodzynki. W smaku niezwykle gęste, oleiste, bardzo intensywne - teoretycznie potężnie słodkie, ale słodycz ucina się natychmiast po przełknięciu przez jeszcze wyższą, elektryzującą kwasowość, która pozostaje długo na finiszu. Dalej bardzo suszono-owocowe, jabłkowe, lekko miodowe, minimalnie karmelowe. Dość fascynujące wino, choć nie jest to wino słodkie idealnie w moim typie.

8.5/10

4. Schloss Lieser: Juffer Sonnenuhr Riesling GG 2023

apelacja: Quälitatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe wytrawne
2023
12,5%

Kupiony przeze mnie na miejscu Riesling z prestiżowej winiarni w pałacu z XIX wieku w Lieser tuż obok Bernkastel-Kues. Posiadłość zakupił w latach 90. Thomas Haag wraz z żoną. Grona do tego wina, docenionego najwyższym oznaczeniem współczesnej klasyfikacji, Grosses Gewachs, pochodzą z renomowanej winnicy Brauenberger Juffer Sonnenuhr tuż obok Lieser.


Jasnożółte. Aromat bardzo nieśmiały pod względem intensywności, ale intrygujący: subtelny splot nut naftowych, nawet lekko ziemistych, mineralnych i owocowych (raczej skórki niż soki): zielone jabłko, limonka, może jakiś owoc gwiaździsty. Z czasem dzieją się ciekawe rzeczy, mineralność pozwala sobie na więcej, nafta przechodzi magicznie w wosk. W smaku ta nienachalność aromatu okazuje się podstępem: jest bardzo intensywne, ma elektryzującą, cytrynową kwasowość, jednocześnie jest zaokrąglone prawie jak maślane, beczkowe Chardonnay; pojawiają się akcenty trawiaste, zielona jabłkowość przybiera na sile, nafta i mineralność trochę ustępują. Na przełknięciu jest wręcz eksplozywne. Świetne wino, chociaż na mój gust minimalnie za czyste, zbyt wręcz eleganckie i oszczędnie dysponujące nutami aromatycznymi, bym przyznał mu pełną wybitność.

8.5/10

5. Dr. Loosen: Erdener Treppchen Riesling Auslese 2018

apelacja: Prädikatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe słodkie 
2018 
8%

Dr. Loosen to jedna z obecnie najsławniejszych winiarni Mozeli, zlokalizowana tuż obok Bernkastel (można tam dojść na piechotę, co zdarzyło mi się we wrześniu 2024 roku), działająca od ponad 200 lat. Erden to miejscowość nieco bardziej na północ, a Treppchen to stroma winnica w tej miejscowości, w której dominuje czerwony łupek. Ta butelka to słodki Riesling z późnego, selektywnego zbioru gron dotkniętych lekko szlachetną pleśnią.

Jasnożółte, takie jakby cytrynowe. Zapach jest dość nieśmiały, ale bardzo ładny i pełen subtelności: ma piękną nutę skórki cytryny, ma bardzo oszczędną przyprawę szlachetnej pleśni, cudowną, świeżą mineralność idącą nawet w stronę ziemistości: zaskakująco rześki jak na auslese, choć czuć, że to nie jest zwykły, wczesny zbiór. Z ogrzaniem chodzi jeszcze piękna nafta. Napór przyjemnej słodyczy przyjmuje się po tym zapachu wręcz z zaskoczeniem. Jest dość intensywna, ale nie przesadzona, i pięknie skontrowana mocną kwasowością. W smaku również urzeka tą śliczną nutą ziemisto-cytrynową, daje trochę odczucie... słodko-kwaśnego żelka, tylko bez tej całej sztuczności i przesłodzenia, jakie cechują żelki. Niezwykłe połączenie intensywnej, słodkiej pełni z kwasową rześkością; bardzo pijalne. 

8.5/10

6. Dr. Loosen: Erdener Treppchen Riesling Kabinett 2022

apelacja: Prädikatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe półsłodkie
2022
8,5%

Riesling z wczesnego zbioru, ale zrobiony na półsłodko.

Słomkowe. Bardzo przyjemny, bardzo naftowy aromat, w którym jest jeszcze trochę miejsca na pszczeli wosk, limonkę i zielone jabłko, lekko słodkawe zielone jabłko: bardzo zachęcający, ta nafta jest świetna. W smaku leciutkie, trochę soczkowe, pojawia się wyraźna, choć w miarę elegancka słodycz, intensyfikuje się owocowość jabłkowo-gruszkowa, nafty już jest mniej. Trochę krótkie, bez większego finiszu, ale bardzo dobre.

7.5/10

7. Dr. Loosen: Erdener Treppchen Riesling Beerenauslese 2018

apelacja: Prädikatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe słodkie 
2018
7,5%

Osobiście kupione przeze mnie w winiarni wino, oznaczone jako Beerenauslese (coś między Auslese a Trockenbeerenauslese - późny, selektywny zbiór pojedynczych gron pokrytych szlachetną pleśnią, ale jeszcze nie tak przesuszonych i rodzynkowych jak w TBA).

Jasnożółte. Zapach jest spektakularnym połączeniem światów Rieslinga i botrytisu: z jednej strony jest cytrynowość, soczystość, świeżość, mineralność i ziemistość, a z drugiej miodowe nuty szlachetnej pleśni, wchodzące trochę w naftę i biały pieprz. W smaku do tego połączenia dołącza drugie, równoległe: połączenie bardzo intensywnej słodyczy z bardzo intensywną kwasowością; i ciągle ten niezwykły biały pieprz. Świetne, choć moim zdaniem za tą koncentracją i słodyczą nie idzie aż taki poziom intensywności i złożoności smaku, jak to potrafi się dziać w najlepszych słodkich winach świata.

8.5/10

8. Dr. Loosen: Ürziger Würzgarten Riesling Alte Reben 2022

apelacja: Quälitatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe wytrawne
2022
12,5%

Również to wino kupiłem w winiarni jako to, które najbardziej mi smakowało podczas degustacji. Powstaje z winnicy sąsiedniej względem Erdener Treppchen, o nieco innej glebie, ze stromych zboczy; klasyczne GG.

Słomkowe. Być może najpiękniejsze wcielenie Rieslinga, jakie do tej pory spotkałem w życiu. Zarówno w zapachu, jak i w smaku jest to wino z jednej strony niezwykle świeże, słoneczne i pijalne, a z drugiej złożone, intensywne, z nieoczywistymi nutami, do delektowania się; przede wszystkim harmonijne do niemożliwości. Są tu białe kwiaty, prześliczna mineralność kamienia w górskim strumyku, subtelne wtręty owocowe przede wszystkim pod znakiem skórki gorzkiej pomarańczy i limonki. Cudownie chrupiące, nienachalnie kwasowe, barwne i czyste jednocześnie, olśniewające.

9.5/10

9. Markus Molitor: Haus Klosterberg 2022

apelacja: Quälitatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe półwytrawne
2022
11,5%

Markus Molitor przejął rodzinne gospodarstwo w 1984 roku – miał wtedy zaledwie 20 lat; obecnie prowadzi je jako ósme pokolenie. Początkowo miał tylko 1,5 hektara, dziś dysponuje ok. 120 hektarami. Producent nie oznacza swojego wina słownie jako wytrawne lub słodkie, podaje miejsce na skali: to jest według niego tuż za granicą między wytrawnym a półwytrawnym.

Żółte. Chyba najbardziej naftowe wino w zapachu, jakie spotkałem: prawie jak woda mineralna Zuber, naprawdę mega naftowe, siarkowe, zapałkowe, benzynowe, kamieniste i mineralne, w piękny sposób. W smaku mocno się zmienia - faktycznie absolutnie nie jest to wino wytrawne, nawet jak na półwytrawne ma słodyczy niemało, robi się tu bardziej owocowe, spod znaku jabłka, gruszki i moreli. Zamienia się w przyjemne, łatwo pijalne, bardzo dobre, ale mniej już interesujące niż w zapachu wino. Całościowa jest to jednak spora klasa.

8.0/10

10. Egon Müller - Scharzhof: Scharzhofberger Kabinett 2017

apelacja: Prädikatswein Mosel 
szczepy: Riesling 
białe półsłodkie
2017
9%

Egon Müller to jeden z najbardziej legendarnych, jeśli nie po prostu najbardziej legendarny producent w całych Niemczech. Istnieje od 1797 roku i prowadzony jest cały czas przez jedną rodzinę (w dodatku każdy kolejny właściciel, syn poprzedniego, nazywa się Egon Müller - obecnie najświeższy to Egon Müller V). Winnica nie jest znad Mozeli, a znad jej dopływu - Saary; oddalona od mozelskiego epicentrum wokół Bernkastel. Ich wina osiągają zawrotne ceny i na większość z nich nie bardzo mogę sobie pozwolić - wybrałem jedno z tańszych, i tak przeklęcie drogie, półsłodki Kabinett.

Ciemnożółte. Intensywny, słodkawy aromat, w którym dużo jest pieczonej skórki jabłka, gęstych kwiatów (akacji lub lipy, może czarnego bzu), szlachetnej pleśni a nawet po prostu nut grzybowych. W smaku intensywne, ale też skrajnie pijalne, trochę soczkowe, przy czym soczkowe z wysoką klasą; słodycz nie jest niska, ale zupełnie nie odbiera mu rześkości, bo jest poskromiona wysoką kwasowością. Dalej jabłkowo, kwiatowo i szlachetno-pleśniowo. Czuć w tym winie pewną oldskulowość, jest takie anty-nowoczesne, nie boi się słodyczy i nut utlenienia. Śliczne, niesamowicie przystępne wino, aczkolwiek od takiej legendy i takiej ceny oczekiwałem jeszcze ciut mocniejszego wyrwania z butów. Ale wyjątkowością nie zawiodło.

8.5/10

11. Cardinal Cusanus Stiftswein: Bernkasteler Badstube Riesling Sekt Brut 2018

apelacja: Sekt Mosel 
szczepy: Riesling 
białe wytrawne musujące
2018
13%

Jedyny Sekt w przeglądzie, którego dorwałem w byłym klasztornym szpitalu św. Mikołaja w Bernkastel-Kues, gdzie mieści się muzeum wina i duży sklep z winem. Wino pochodzi z winiarni związanej bezpośrednio z klasztorem i dlatego zresztą wybrałem je z setek innych.

Słomkowe, pięknie musuje. W dość delikatnym aromacie nutą przewodnią jest śliczna nafta, która łączy się ściśle z zielonym jabłkiem, nawet skórką zielonego jabłka. Do tego dochodzi odrobina skórki limonki, odrobina białych kwiatów i dosłownie szczypta mineralności. W smaku jest prostsze, idzie dość mocno w stronę zielonego jabłka: wytrawne, choć nie do kości, z wysoką kwasowością, nawet w charakterystycznej cierpkawości upodabniające się nieco do skórki jabłka. Klasowy musiak, zbalansowany, rześki, pełny - choć trochę za prosty.

7.5/10

12. Weinhaus P. Stettler-Söhne: Cuvée Prestige VIII

apelacja: Quälitatswein Mosel 
szczepy: Dornfelder, Spätburgunder
czerwone wytrawne
nierocznikowe
13,5%

Jedyne czerwone wino w przeglądzie, które zakupiłem w winiarni - rodzinnej, trochę rubasznej, nienadętej, ale bardzo jakościowej - w Lieser.

Fioletowe, zdecydowanie fioletowe, a więc przypuszczalnie Dornfelder przeważa. Aromat to dwa bardzo intensywne światy: jeden to wiśnie, wręcz takie likierowe wiśnie, a drugi to pieczone, przyprawione liściem laurowym i zielem angielskim mięso, co dość fajnie się razem tutaj łączy; trochę też jakby anyż. W smaku dość spójnie z tymi wrażeniami dochodzi trochę pikanterii, jest takie nawet lekko ogniste, nie przypomina Pinot Noir z chłodnego klimatu. Wydaje mi się, że naprawdę Dornfelder w nim zdecydowanie przeważa. Bardzo dobre czerwone wino, do którego przyczepić się ciężko, ale które nie ma wiele wspólnego z wybitnością.

7.5/10

13. Weinhaus P. Stettler-Söhne: Primus 2023

apelacja: Quälitatswein Mosel 
szczepy: Riesling
białe wytrawne
2023
13,5%

Również tę butelkę kupiłem w winiarni - ten wytrawny Riesling urzekł mnie na miejscu niezwykłymi ananasowymi aromatami.

Ciemnożółte. Trochę "przyczajony", ale ładny zapach, w którym pojawia się trochę łagodnej mineralności, ale więcej jest nut owocowych: pieczone jabłko, limonka, nawet owoce tropikalne na czele z ananasem; taki jest właśnie słodkawo-kwaskowy jak owoce tropikalne. W smaku jak na trocken ma sporą nutę słodyczy, choć pozostaje raczej w kategorii wytrawnej (ale blisko półwytrawnego). Tutaj mineralność jest już tylko przyprawą, dominuje soczysta, głównie jabłkowa owocowość. Bardzo dobry Riesling, taki trochę domowy, wiejski, bez nadęcia: ale też od wybitności dość daleki.

7.5/10

Wyniki

1. Dr. Loosen: Ürziger Würzgarten Riesling Alte Reben 2022   9.5/10
2. Egon Müller - Scharzhof: Scharzhofberger Kabinett 2017   8.5/10
3. Dr. Loosen: Erdener Treppchen Riesling Auslese 2018   8.5/10
4. Weingut Greszta: Riesling Trockenbeerenauslese 2011   8.5/10
5. Dr. Loosen: Erdener Treppchen Riesling Beerenauslese 2018   8.5/10
6. Schloss Lieser: Juffer Sonnenuhr Riesling GG 2023   8.5/10
7. Markus Molitor: Haus Klosterberg 2022   8.0/10
8. Weingut Greszta: Riesling Spätlese Kröver Steffensberg 2018   8.0/10
9. Cardinal Cusanus Stiftswein: Bernkasteler Badstube Riesling Sekt Brut 2018   7.5/10
10. Dr. Loosen: Erdener Treppchen Riesling Kabinett 2022   7.5/10
11. Weinhaus P. Stettler-Söhne: Cuvée Prestige VIII   7.5/10
12. Weinhaus P. Stettler-Söhne: Primus 2023   7.5/10
13. Weingut Greszta: Riesling Spätlese Halbtrocken Kröver Letterlay 2018   5.0/10

Konkluzje

- Pierwsza, jaka mi przychodzi do głowy: no ciężko będzie w moich odczuciach pobić Rieslinga jako najpiękniejszy biały szczep świata. Może jakieś burgundzkie Chardonnay to zakwestionuje, ale łatwo nie będzie. Poza tym, że ten szczep jest po prostu pyszny, to ma jeszcze jedną ciekawą cechę: jest zarówno bardzo uniwersalny, bo daje przeróżne w odbiorze wina, jak i bardzo spójny, bo wszystkie te wina są wciąż mocno rieslingowe. To śliczny paradoks.

- Mozela jest zawalona świetnymi białymi winami, wytrawnymi i słodkimi. Jeśli przymknąć oko na jedną wpadkę - z małej i niszowej winiarni, wpadkę, w przypadku której coś ewidentnie poszło nie tak z butelką, nie że wino domyślnie jest mierne czy słabe - to był to jak dotąd mój najmocniejszy winiarski przegląd pod kątem konsekwencji w nieschodzeniu poniżej bardzo wysokiego poziomu. Żadne wino poza tą wpadką nie było słabsze niż bardzo dobre. Żadnych tam niezłych, dobrych, w porządku.

- Jednocześnie znalezienie naprawdę wybitnego (w moim rozumieniu tego słowa) wina wcale nie jest nad Mozelą aż takie łatwe, przynajmniej z perspektywy kogoś, kto ma do dyspozycji co najwyżej zagraniczne sklepy internetowe dostarczające do Polski oraz sklepy polskie. Ale jak już się uda dorwać, jak udało się ze zwycięzcą przeglądu, to dostajemy praktycznie ostateczne wcielenie białego wytrawnego wina. A już zwłaszcza takiego, które nie widziało beczki.

- Elegancja i czysta przyjemność - to połączenie jest dla mnie poza "rieslingowością" głównym wspólnym mianownikiem mozelskich win. Elegancja potrafi być nawet na swój sposób wadą - na przykład słodkie wina tutaj, choć bezwzględnie świetne, śliczne, jednak nie będą moimi ulubionymi; wolę masywniejsze, pozwalające sobie na więcej. Choć generalnie jest wielką zaletą.

Komentarze