Kraje winiarskie: Grecja

Pamiętam, jak zanim jeszcze wgryzłem się mocniej w winiarski świat, ze sporym zaskoczeniem przyjąłem fakt, że Grecja cieszy się doprawdy promilem uznania ze strony pasjonatów wina w porównaniu z Włochami i Hiszpanią. To przecież obok nich trzeci z wielkich krajów śródziemnomorskich Europy, a czy to starożytni Grecy, czy to współczesne greckie biesiady kojarzą się z winem bardzo mocno. Helladzie poświęca się jednak naprawdę skromny ułamek uwagi i tekstu w winiarskiej literaturze, a zdziwienie potęguje jeszcze fakt, że mimo wszystko w tych tekstach zawsze zdąża się napisać o idealnym klimacie do uprawy winorośli. Takie podejście ma swoje głębokie uzasadnienie - trudna historia Grecji sprawiła, że jej winiarstwo jeszcze długo będzie najprawdopodobniej dzielił duży dystans od najwspanialszych w tym aspekcie krajów Europy. Nadrabia go jednak już od kilkudziesięciu lat, ekscytując mozaiką lokalnych odmian winorośli, i zasługuje na jak najobszerniejszy wgląd.

Dzieje

Ciężko określić, kiedy winorośl dokładnie przywędrowała i zaczęła być uprawiana na terenie dzisiejszej Grecji: za najbardziej prawdopodobny uznaje się moment około 2 tysięcy lat przed naszą erą. Winorośl miała wtedy dotrzeć na Kretę i do dzisiejszej południowej Grecji drogą handlu z Egiptem, w którym z kolei winorośl pojawiła się od strony Bliskiego Wschodu. Tak czy inaczej w czasach antycznego rozkwitu cywilizacji helleńskiej wino pełniło już centralną rolę nie tylko jako codzienny produkt spożywczy, ale też element religijnych obrzędów (uznawane było za dar boga Dionizosa dla ludzi). O zaletach wina pisali Homer, Platon, Arystoteles czy Hipokrates; w rozmowach przy tym trunku rodziła się zachodnia filozofia.

W starożytnej Grecji wino często było doprawiane sosnową żywicą, używaną też do zalepiania porowatych powierzchni amfor, żeby mniej się utleniało i odparowywało. Do dziś około 10% greckiego wina to właśnie wino z żywicą, zwane Retsina. Rzadziej przyprawiano je kwiatami i kwiatowymi olejami. Zawsze było rozcieńczane wodą, czasem nawet z przewagą wody w proporcji 3:1; picie "czystego" wina uważano za przejaw barbarzyństwa. Tak jak wiele innych zdobyczy cywilizacyjnych, to właśnie z Grecji kultura picia wina przedostała się do starożytnego Rzymu i tym samym rozprzestrzeniła w zachodniej cywilizacji.

W średniowieczu winiarstwem zajmowali się przede wszystkim bizantyjscy mnisi. Greckie winiarstwo rozpoczęło swój spektakularny upadek wraz z upadkiem Konstantynopola. 400 lat osmańskiej, czyli tureckiej okupacji doprowadziło je na skraj zniszczenia. Turcy, wyznawcy anty-alkoholowego islamu, nie zabronili wprawdzie upraw winorośli, ale nałożyli bardzo wysokie podatki na wino i nie rozwijali tej gałęzi gospodarki.

Po odzyskaniu niepodległości w 1832 roku nie dało się greckiego winiarstwa łatwo odbudować. W XX wiek Grecja wchodziła jako winiarsko zacofana; filoksera, dwie wojny światowe i wojna domowa pogorszyły sytuację. W latach 60. XX wieku większość greckiego wina była tania i kiepskiej jakości, nalewana z wielkich beczek prosto do prywatnych naczyń konsumentów. Przełom nastąpił wraz z przystąpieniem Grecji do Unii Europejskiej, której fundusze - oraz wiedza innych krajów członkowskich, zwłaszcza Francji, do której część greckich agronomów wyjechała na studia enologiczne i przywiozła cenne doświadczenia do ojczyzny - pomogły zacząć doprowadzać greckie winiarstwo do porządku. Zmniejszano wielkość zbiorów z hektara, modernizowano sprzęt, ulepszano techniki produkcji, wprowadzano świeże beczki na miejsce starych i zużytych. Dodatkowym akceleratorem rozwoju greckiego winiarstwa okazał się paradoksalnie kryzys finansowy 2008 roku: część ludzi, którzy stracili pracę w biznesie, wyjechała na wieś i zaczęła zajmować się winem.

Współczesność

Choć w kilkadziesiąt lat nie udało się zniwelować dystansu dzielącego Grecję od gigantów winiarstwa, można już ją uznawać za jeden z kilkunastu najważniejszych winiarskich krajów świata. Być może największą cechą charakterystyczną Hellady jest oparcie się w ogromnym stopniu na rodzimych, unikalnych odmianach winorośli i względna marginalizacja odmian międzynarodowych. Greccy winiarze pracują na ponad stu różnych szczepach (niekiedy mówi się nawet o około trzystu), przy czym kluczową rolę pełni około dwudziestu z nich.

W Grecji robi się wino od wytrawnego po słodkie, spokojne i musujące, we wszystkich kolorach. Dominują zdecydowanie wina spokojne; słodkie i półsłodkie są w mniejszości, ale występują częściej niż we Włoszech, Francji czy Hiszpanii; ok. 60% to wino białe. Greckie wina jak mało które na świecie są uważane za tak zwane food wines, idealne do łączenia z lokalną kuchnią.

Z białych odmian najważniejsze są Assyrtiko (najsławniejsze na świecie greckie wino), Malagousia, Moschofilero i Savatiano (z którego najczęściej robi się żywiczną Retsinę i którego rośnie najwięcej ze wszystkich szczepów). Drugim po Savatiano najczęściej rosnącym szczepem jest Roditis, który jednak nie cieszy się tak dużym uznaniem, a trzecim Muscat Blanc, popularny głównie na wyspie Samos.

Najbardziej prestiżowe szczepy czerwone to Agiorgitiko, Mavrodaphne i Xinomavro. Najczęściej rosnącym jest mało uznana, czerwona wersja Roditis; bardzo popularne jest też związane z Kretą Kotsifali.

Mimo dużego zróżnicowania odmian, około połowa upraw to siedem z nich: Savatiano, Roditis białe, Roditis czerwone, Agiorgitiko, Kotsifali, Muscat Blanc i Xinomavro. Najpopularniejszymi szczepami międzynarodowymi są Muscat Blanc i Cabernet Sauvignon.

Ze względu na górzystość kraju występują w nim znaczne różnice klimatyczne. Większość Grecji ma jednak znakomite warunki do uprawy winorośli: dobre, wapienne, piaskowcowe, a na niektórych wyspach również wulkaniczne gleby; niedużą ilość opadów deszczu, głównie w zimie, kiedy krzewy są uśpione; mnóstwo światła słonecznego, którego ilość zwiększa odbijanie się go w wodzie; dużo nierówności terenu, dzięki czemu można wybierać mniej nasłonecznione zbocza, by uniknąć przegrzania; schładzające, zapobiegające chorobom i szkodnikom bryzy śródziemnomorskie. W niektórych regionach deszcze, wiatry i nadmierna słoneczność potrafią być wyzwaniem, ale generalnie ziemia ta jest bardzo korzystna dla winorośli. Większość winnic znajduje się blisko morza, o co nietrudno, bo prawie wszystko w Grecji znajduje się blisko morza.

Grecja nie ma tak ścisłego systemu apelacyjnego, jak najlepsze winiarskie kraje Europy - wciąż grubo ponad połowa produkcji to nieoznaczone regionem ani szczepem "wina stołowe" i lepsze, bardziej skonkretyzowane, ale niepodlegające apelacjom "wina krajowe". Wprowadza jednak ten system konsekwentnie i rozwija. Najważniejsze są dwa unijne oznaczenia - PDO (Protected Designation of Origin), obejmujące ponad trzydzieści apelacji, oraz PGI (Protected Geographical Indication) - ponad sto dwadzieścia.

Hellada nie ma jednoznacznego podziału na regiony winiarskie. Trudności w agregacji regionów dostarcza fakt, że każda wyspa potrafi być osobnym tematem. Najbardziej ogólnym podejściem jest podział na cztery lub pięć dużych regionów: Grecję Północną, Grecję Środkową, Grecję Południową (najczęściej w rozbiciu na Peloponez z Wyspami Jońskimi oraz osobno Kretę) i Wyspy Egejskie. Bardziej szczegółowy podział rozbijałby je w następujący sposób:

- Grecja Północna: Epir, Macedonia, Tracja;

- Grecja Centralna: Tesalia, Grecja Centralna (właściwa);

- Grecja Południowa: Wyspy Jońskie, Peloponez;

- Kreta;

- Wyspy Egejskie (z ewentualnym podziałem na Cyklady, Dodekanez i Wyspy Wschodnioegejskie).

Grecja Południowa (liczona razem z Kretą) i Środkowa odpowiadają za ponad 3/4 produkcji całego kraju.

Przegląd

Zdecydowałem się jednemu, potencjalnie najlepszemu regionowi Grecji przyznać osobny, bardziej szczegółowy przegląd, a pozostałe ująć w tym "wstępnym", który jednocześnie obejmuje większość kraju i aż 18 butelek. Za rzeczony chlubny wyjątek uznałem Peloponez, którego wina nie weszły w poniższą degustację. Te, które weszły, to natomiast:

- 5 win z Grecji Północnej (wszystkie z Macedonii),

- 5 win z Grecji Środkowej (3 z Tesalii, 2 z Attyki),

- 1 wino z Wysp Jońskich (z Kefalonii),

- 2 wina z Krety,

- 5 win z Wysp Egejskich (4 z Santorini, 1 z Samos).

13 z nich to wina białe, a tylko 4 czerwone; 1 to wino pomarańczowe. Dokładnie połowa to wina z najwyższym oznaczeniem apelacyjnym PDO. 4 przywiozłem z Grecji, resztę kupiłem w polskich sklepach.

GRECJA PÓŁNOCNA

To głównie bardzo górzysty region, znany zarówno z wysublimowanych win czerwonych, jak i świeżych i owocowych białych. Królem czerwonych jest bogate w taniny, ziemiste Xinomavro ("czarna kwaśna"), porównywane do włoskiego Barolo, które tylko tu jest uprawiane na większą skalę. Wśród białych rządzi Malagousia, starożytny szczep o kwiatowych i owocowych aromatach. To również region, gdzie najwięcej jest szczepów międzynarodowych, zwłaszcza Cabernet Sauvignon, Cabernet Franc i Sauvignon Blanc. Podzespołami Grecji Północnej są Tracja, Macedonia i Epir, przy czym to Macedonia, położona w środku, odpowiada za większość sławy północy. Znajdują się w niej 4 PDO, z których najsłynniejsza jest Naoussa, będąca zarazem najstarszą apelacją całej Grecji, ustaloną już w 1971 roku. Apelacje PGI są tu aż 24. Dominację Macedonii nad resztą północy podkreśla fakt, że Epir ma tylko 1 PDO i 3 PGI, a Tracja żadnego PDO i 4 PGI.

Do przeglądu udało się zdobyć 1 wino z PDO Naoussa (Xinomavro), 1 z PDO Amyndeon (Xinomavro), 1 z PGI Pandeon (mieszanka Assyrtiko i Sauvignon Blanc) oraz 2 z PGI Florina (Malagousia i Sauvignon Blanc). Oba Xinomavro przywiozłem z podróży do Grecji.

1. Alpha Estate: Xinomavro Reserve Vieilles Vignes Single Block Barba Yannis 2019

apelacja: PDO Amyndeon
szczepy: Xinomavro
czerwone wytrawne
2019
14%
ok. 30 euro

Jedno z najbardziej obiecujących win w przeglądzie. Winiarnia Alpha założona została w 1997 roku przez Makisa Mavridisa i Angelosa Iatridisa i działa głównie w apelacji PDO Amyndeon, utworzonej w 1972, słynącej z piaszczystych gleb. Można w jej ramach uprawiać tylko i wyłącznie szczep Xinomavro. Wino z tej butelki powstaje z wyjątkowo starych krzewów, zasadzonych w 1919 roku, sadzonych na wysokości 647 m n.p.m. z północno-zachodnią ekspozycją na słońce. Leżakuje najpierw 24 miesiące na osadzie drożdżowym w świeżych beczkach z dębu francuskiego, a na końcu 12 miesięcy w butelce.


Ciemnoczerwone, z mocnymi prześwitami w wiśniowym kolorze. Zapach jest początkowo zdominowany przez owoce: przede wszystkim owoce leśne oraz wiśnie, lekko kwaskowe, tylko odrobinę przyprawione dębem; z utlenieniem i ogrzaniem beczka coraz mocniej przejmuje temat, robi się też odrobinę przyprawowo. W smaku soczyste, bardzo mocno kwasowe, mocno taninowe, ciemnoowocowe, ale po przełknięciu już totalnie beczkowe - wrażenie dębu jest niemal tak silne jak w sherry. Wino świetne, choć nie wybitne.

8.0/10

2. Alpha Estate: Sauvignon Blanc Fumé Single Block “Kaliva” 2023

apelacja: PGI Florina
szczepy: Sauvignon Blanc
białe wytrawne
2023
13%
100 zł

PGI Florina to jedna z najchłodniejszych, najbardziej górzystych apelacji Grecji, sięgająca nawet 700 metrów wysokości. Ma kontynentalny klimat z zimnymi, deszczowymi i śnieżnymi zimami oraz suchymi, gorącymi latami, co łagodzi nieco wpływ pobliskich jezior. Kolejne wino z winnicy Alpha to jedyne w przeglądzie, które powstało w całości z międzynarodowej odmiany - Sauvignon Blanc zasadzonego w 1999 roku, rosnącego na wysokości 632 metrów. Leżakuje i fermentuje w beczkach z francuskiego dębu przez 7 miesięcy.


Słomkowe, naprawdę wybitnie jasne, aż dziwnie jasne jak na beczkowe. Eksplozyjny, piękny aromat, łączący cudowne cytrusy (na czele grejpfruty, za nimi limonka i skórka pomarańczy) z dość bezkompromisową, krzemienną, zapałkową mineralnością. Może nie jest demonem złożoności, ale jest piękny, od razu wiadomo, o co w nim chodzi i że będzie dobrze. I jest: również w smaku eksplozyjne, wybuchające kwaśnością, szorstkością, cytrynowością i grejpfrutowością, a to wszystko podszyte kamieniem. Znów bez jakiejś ogromnej złożoności, ale intensywność i celność kompozycji wynagradza. 

8.0/10

3. Alpha Estate: Malagouzia Single Vineyard "Turtles" 2023

apelacja: PGI Florina
szczepy: Malagousia
białe wytrawne
2023
13%
50 zł

Jedno ze sztandarowych win winnicy Alpha, przykładne dla szczepu Malagousia. Dojrzewa na osadzie drożdżowym przez 2 miesiące, bez beczek. Powstaje z krzewów rosnących aż na 670 metrach wysokości.


Żółte. Wspaniały, intensywny, natychmiastowy aromat, niemal totalnie owocowo-kwiatowy: cytrusy, owoce tropikalne, brzoskwinie, morele, dojrzałe gruszki, kwiaty dzikiego bzu, podmuch wiatru na letniej łące, w pobliżu której rosną sady owocowe, a do tego szczypta mineralności. Smak jest bardzo spójny z zapachem, choć jest zupełnie wytrawne: dalej bucha owocami i kwiatami, jest przyjemnie kwasowe, obłędnie pijalne, może nie bardzo skomplikowane czy wyrafinowane, ale niesamowicie radosne i letnie. Świetne.

8.5/10

4. Kir Yianni: Ramnista 2018

apelacja: PDO Naoussa
szczepy: Xinomavro
czerwone wytrawne
2023
14,5%
ok. 20 euro

Najsłynniejszą apelację północy, w której uprawiać można tylko Xinomavro, reprezentuje wino z winnicy założonej w 1997 roku przez Yiannisa Boutarisa. Powstaje z krzewów zasadzonych w 1970 roku, leżakuje 16 miesięcy w dębowych beczkach.

Głęboka czerwień, ale nie jest bardzo ciemne, są wyraźne rubinowe prześwity. Zapach jest dość przymilny, główną rolę wiedzie w nim śliczna malina w towarzystwie innych czerwonych owoców, zwłaszcza wiśni, otoczona może trochę przyprawami. W smaku owoce praktycznie znikają, na ich miejsce wchodzi skóra, tytoń, spora kwasowość, spore taniny, szorstkość, maksymalna wytrawność. Owoce powracają jeszcze na finiszu. Brakuje mu trochę własnego, osobnego charakteru, jest takim odrobinę domyślnym czerwonym winem - ale bardzo dobrym domyślnym czerwonym winem.

7.5/10

5. Ktima Biblia Chora: Biblia Chora White 2023

apelacja: PGI Pangeon
szczepy: Assyrtiko, Sauvignon Blanc
białe wytrawne
2023
13,5%
85 zł

Jedno z najpopularniejszych greckich win w ogóle, powstające w mało górzystej części Macedonii. Biblia Chora to winnica powstała na przełomie XX i XXI wieku, założona przez Vassilisa Tsaktsarlisa i Vangelisa Gerovassiliou - absolwentów kierunku enologii uniwersytetu w Bordeaux.


Skrajnie jasne, słomkowe. Bardzo ładny aromat z dominującą rolą ślicznej, kamiennej mineralności, lekko podszytej marakują i pigwą - czysty, elegancki. Smak jest przedłużeniem aromatu - do kwaskowych owoców i minerałów dochodzi soczysta kwaśność i niemała intensywność. Łatwo jednak mu zarzucić nadmierną prostotę i ja mu zarzucam. Po prostu dobre. 

7.0/10

Werdykt na temat Macedonii jest w zasadzie odwrotny od tego, jakiego się spodziewałem. Xinomavro, chociaż bardzo dobre, w zasadzie trochę mnie rozczarowało - nie dołącza do grona wielkich czerwonych win Europy. Zupełnie się jednak nie spodziewałem, że tak bardzo spodobają mi się tutejsze wina białe, niebywale soczyste. Region na poziomie, choć od wybitności daleki.

GRECJA ŚRODKOWA

Za jeden region winiarski o tej nazwie uważa się już nieco północną, górzystą Tesalię oraz "właściwą" Grecję Środkową, której najważniejszym podregionem jest Attyka w pobliżu Aten. Tesalia słynie zwłaszcza z mieszanek Xinomavro z innymi szczepami - Stavroto i Krassato - szczególnie z apelacji Rapsani w pobliżu góry Olimp. W sumie ma 3 PDO i 8 PGI. W równinnej Attyce głównym tematem są zdecydowanie wina białe: zwłaszcza z Savatiano, które często przybiera tu formę Retsiny, czyli wina przyprawianego żywicą sosny alepskiej. Dominują tu proste i tanie wina stołowe: cała właściwa Grecja Środkowa nie ma żadnej apelacji PDO, ale za to aż 37 PGI (z czego blisko połowa to apelacje Retsiny).

Tesalię reprezentuje w przeglądzie jeden klasyczny blend z PDO Rapsani oraz dwa białe wina (Roditis i mieszanka Malagousii z Assyrtiko) z wyspy Skiathos (PGI Magnesia) z archipelagu Sporadów (którą pod względem winiarskim traktuje się jako Tesalię). Wina ze Skiathos zakupiłem bezpośrednio w winnicy. Attykę reprezentuje jedna Retsina i jedno Savatiano bez żywicy (PGI Attiki).

6. Mylonas: Retsina

apelacja: brak
szczepy: Savatiano
białe wytrawne
nierocznikowe
12%
60 zł

Winnica Mylonas, założona w 2000 roku przez braci o tym nazwisku, próbuje nieco bardziej ambitnego podejścia do Retsiny, która zazwyczaj jest winem prostym, tanim i nieciekawym. Wino dojrzewa na osadzie drożdżowym przez 3 miesiące.


Słomkowe. Zapach sosnowej żywicy, bardzo przyjemny, nie jest przytłaczający, ale dominuje - pod nim skrywa się proste, generyczne białe wino. W smaku jest w zasadzie identycznie - wyraziste ukłucie żywicą na otwarciu, a potem trochę pustawa miękkość zwyczajnego, pijalnego białego wina. Żywiczność fajna, pijalność jest, ale ogólnie trochę wkracza nuda. 

6.5/10

7. Mylonas: Savatiano

apelacja: PGI Attiki
szczepy: Savatiano
białe wytrawne
2022
12%
65 zł

Dokładnie to samo, co Retsina z tej winnicy, tylko bez dodatku żywicy sosnowej.


Słomkowe. Zaskakująco złożony aromat, w którym jest miejsce na trochę mineralności i siarki, na łagodne owoce (karambola, kiwi, może też pigwa) i na akcenty kwiatowe. W smaku nieco prościej, bardziej owocowo (choć otwarcie raczej mineralne), tym razem już raczej cytrynowo przez wysoką, fajną kwaśność, może nawet bardziej skórkowo-cytrynowo. Dobre, choć proste i z krótkim finiszem.

7.0/10

8. Parissis: Antithessi 2023

apelacja: PGI Magnesia
szczepy: 90% Malagousia, 10% Assyrtiko
białe wytrawne
2023
13%

Winnica ze Skiathos jest bardzo młoda, działa dopiero od 2020 roku. Antithessi to mieszanka dwóch z najpopularniejszych białych szczepów Grecji ze znaczną przewagą Malagousii. Wino dojrzewa przez 4 miesiące na osadzie drożdżowym.

Jasnozłote. Czarujący, prześliczny aromat pełen brzoskwiń, gruszek, owoców tropikalnych i cytrusów, położonych na lekko mineralnym podłożu i przyprószony bardzo barwną kwiatowością. W smaku również przede wszystkim owocowo, ale tym razem już jednocześnie dość poważnie mineralnie; do tego świetny balans kwasowości, dość znaczącej, ale jeszcze nie "wysokiej", z pewnym ukłuciem słodyczy i ogólną wytrawnością. W swojej kategorii - przystępnego, mocno owocowego, lekkiego białego wina - jest niemal genialne.

8.0/10

9. Parissis: Thalassa Steria 2023

apelacja: PGI Magnesia
szczepy: Roditis
białe wytrawne
2023
13%

Druga propozycja z winnicy Parissis to również białe wino wytrawne, dojrzewające 4 miesiące na osadzie drożdżowym, tylko z mniej cenionej odmiany Roditis, drugiej najczęściej rosnącej w Grecji.


Bardzo jasne, ciemnosłomkowe. Atrakcyjny, barwny, świeży zapach, w którym dominują kwaskowe owoce - pigwa, kwaśne jabłko, niedojrzała brzoskwinia i marakuja. Wspiera je delikatna mineralność. W smaku robi się już niestety trochę domyślnym białym winem i to jedynie poprawnym, już bardziej mineralnym niż owocowym, ale mineralnym w niezbyt interesujący sposób. Wytrawne, mało kwasowe, gorzkawe, przyjemne i bez żadnej chybionej nuty, ale mało ciekawe, do picia bez refleksji.

6.5/10

10. Tsantali: Rapsani Reserve 2016

apelacja: PDO Rapsani
szczepy: Xinomavro, Krassato, Stavroto
czerwone wytrawne
2016
13%
105 zł

Jedyny blend Rapsani, jaki udało mi się znaleźć w całej ofercie polskich sklepów z winem. Winnica Tsantali działa od lat 80., produkując nie tylko wino, ale też destylaty. Ich krzewy rosną na południowych zboczach Olimpu, na wysokości od 250 do 600 metrów nad poziomem morza. Wino jest klasycznym blendem trzech głównych szczepów z Rapsani, leżakuje co najmniej 12 miesięcy w beczkach i 12 miesięcy w butelkach.



Ciemnoczerwone, przejrzyste, śliczne. Bardzo bogaty i intensywny zapach, w którym przewija się kilka światów: jest przyprawowo, zwłaszcza pieprznie, ale też trochę paprykowo; jest dębowo w typie waniliowym i czekoladowym bardziej niż drzewnym; jest owocowo, truskawkowo, wiśniowo i porzeczkowo zwłaszcza; jest w końcu trochę ziemiście. Piękna sprawa. W smaku odrobinę się te wrażenia rozwarstwiają: w ustach dominuje przyprawowość i owoce, dębina powraca na finiszu, ale już w mniejszej dawce i w akompaniamencie fajnych, wypośrodkowanych tanin. Bardzo dobre wino, choć do zachwytu czegoś tam brakuje.

8.0/10

Attyka zgodnie z przewidywaniami okazała się niewarta uwagi; dużo lepiej poradziła sobie Tesalia. Blend z Rapsani nie ustąpił szczególnie Xinomavro z północy, Malagousia ze Skiathos była objawieniem geniuszu prostoty. Ale win z całej Grecji Środkowej raczej nie będę już w życiu namiętnie poszukiwał.

GRECJA POŁUDNIOWA: WYSPY JOŃSKIE

Region traktowany z winiarskiego punktu widzenia trochę jako przybudówka do Peloponezu. Zdecydowanie najważniejszą z wysp jest Kefalonia (w polskim tłumaczeniu często Kefalinia), jednocześnie obok Krety, Santorini, Samos i Lemnos jedna z pięciu najciekawszych winiarsko wysp całej Grecji. Podobnie jak Peloponez, słynie ze słodkich czerwonych win z odmiany Mavrodaphne, a także białych wytrawnych z unikalnej dla Wysp Jońskich odmiany Robola, rosnącej na wapiennych glebach. Starają się one konkurować z Assyrtiko z Santorini, są podobnie cytrusowe i mineralne. Wszystkie 3 PDO Wysp Jońskich są na Kefalonii; pozostałe wyspy mają 8 różnych PGI.

Jedynym winem z Kefalonii i w ogóle z Wysp Jońskich, jakie zdobyłem, jest właśnie klasyczna Robola z oznaczeniem PDO Robola of Cephalonia.

11. Sclavos: Vino di Sasso Robola of Cephalonia 2022

apelacja: PDO Robola of Cephalonia
szczepy: Robola
białe wytrawne
2022
13%
135 zł

Kefalonię reprezentuje winnica prowadzona przez rodzinę o 300-letnich tradycjach winiarskich. Nazwa wina oznacza dokładnie "Wino kamienne" (w języku włoskim, co podkreśla włoską historię Wysp Jońskich).

Jasnozłote. Bardzo ładny, totalnie pozbawiony owoców, totalnie mineralny zapach - kamienisty, wapienny, "czysty", elegancki - może nie wybitny, ale bardzo, bardzo miły. Magia zaczyna się w smaku - mimo że wino nie nabiera właściwie żadnych innych nut poza mineralnością, to jednocześnie jest bardzo pełne i wręcz na swój sposób złożone. Ma sporą kwasowość, ma niemałe ukłucie słodyczy, ma nawet pewną gorzkawość, jest intensywne i dość długie jak na białe wino. Brakuje mu może odrobinę jakiegoś mocniejszego punktu zaczepienia, ale jest świetne.

8.0/10

Ciężko wyciągać wnioski po jednym winie, ale Kefalonia mnie co najmniej zaintrygowała. Wino było bardzo oryginalne i chętnie poznałbym więcej w tym stylu; może znalazłoby się i wybitne.

KRETA

Największa grecka wyspa i prawdopodobnie kolebka nie tylko greckiej kultury, ale i greckiego winiarstwa, konkuruje z malutką Santorini o tytuł najlepszej pod względem winiarskim. To region górzysty i najgorętszy w kraju. Opiera się głównie na własnych, zupełnie unikalnych, kreteńskich odmianach winorośli, takich jak białe Vidiano czy czerwone Liatiko, Kotsifali, Romeiko i Mandilaria. Cenione są zwłaszcza pierwsze dwa, porównywane do Chardonnay i Pinot Noir.

Kreta ma aż 7 PDO i 6 PGI. Mi udało się zdobyć skromne, ale dość reprezentatywne dwie butelki: Vidiano z ogólnego PGI Crete i Liatiko z PDO Dafnes.

12. Douloufakis: Aspros Lagos 2020

apelacja: PGI Crete
szczepy: Vidiano
białe wytrawne
2020
14%
170 zł

Bardzo interesujące białe wino z winnicy zlokalizowanej w pobliżu miasta Dafnos niedaleko Iraklionu, działającej od 1997 roku: leżakujące przez 5 miesięcy w beczkach, ale tylko w 40% w beczkach dębowych, a w 60% w beczkach akacjowych. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek pił wino z beczek z takiego drewna.



Głęboko złote. Kompleksowy i intrygujący aromat, przy każdym powąchaniu trochę inny. Mieszają się w nim drewno (faktycznie jakby nie takie typowo dębowe, odrobinę kadzidlane), wanilia, minerały, nafta i kwaskowe owoce (cytryna, agrest). W smaku jest chyba jeszcze lepiej: najpierw wybucha w ustach elektryzująco kwasową cytrynowością, która szybko splata się z waniliową beczką i cudowną oleistością i cielistością tekstury; wycisza się na finiszu na mineralną modłę. Cudownie intensywne, przetacza się po podniebieniu. Łączy ciężar z wciąż niemałą rześkością. Bez tak zwanej iskry bożej, ale świetne wino.

8.5/10

13. Douloufakis: Dafnios Red 2020

apelacja: PDO Dafnes
szczepy: Liatiko
czerwone wytrawne
2020
14%
100 zł

Wino z tej samej winnicy i również z pobliża miasta Dafnos, ale takie, które podpadło pod apelację PDO. Leżakuje w beczkach z dębu francuskiego przez co najmniej 12 miesięcy.



Barwa głęboka, ale nie za ciemna, wiśniowa. Śliczny zapach, w którym konfrontują się dwa przeciwstawne światy: marmoladowa, truskawkowo-poziomkowa owocowość ściera się z ziemistością, tytoniem i wręcz dymem. W smaku jest jeszcze lepiej: do tego zderzenia dochodzą jeszcze absolutnie wybitne nuty beczkowe, kojarzące się z sherry oloroso albo nawet cream, a także śliczne taniny, miła kwasowość, dość długi finisz. Świetne, świetne. 

8.0/10

Ten króciutki przegląd kreteńskiego winiarstwa nie dostarczył może wina w pełni wybitnego, ale dwa, które niewiele od wybitności dzieli, a w dodatku dwa zupełnie różne. Kreta mnie bardzo zaintrygowała - szkoda, że jej wina nie są za bardzo w Polsce dostępne, ale przy okazji podróży na tę wyspę na pewno im się przyjrzę.

WYSPY EGEJSKIE

To tak naprawdę zbiorcza kategoria, skupiająca dziesiątki wysp, na których robi się jakieś wino. Ich wspólnym mianownikiem jest duża rola bardzo słodkich win na każdej ważniejszej wyspie. Najważniejsze z nich to Samos, zdominowane przez odmianę Muscat Blanc; Limnos, słynąca z muszkatu aleksandryjskiego i czerwonych win z unikalnej odmiany Limnio; Rodos z własnymi szczepami Athiri i Amorgiano; przede wszystkim jednak Santorini. 

Ta mała wulkaniczna wyspa jest nie tylko bardzo popularna turystycznie, ale też rodzi najsławniejsze białe wino Grecji, Assyrtiko. Krzewom nadaje się tu kształt okrągłego koszyka, by chronić je przed silnymi podmuchami wiatru. Krzewy te są jednymi z najstarszych ciągle uprawianych na świecie. Santorini opiera się praktycznie na samym Assyrtiko, ale robi się z tego szczepu dwa zupełnie odmienne wina. Jednym jest wino wytrawne, bardzo mineralne i cytrusowe, niekiedy leżakowane w beczkach, innym razem świeże i rześkie; drugie to Vinsanto, będące odpowiedzią na włoskie Vin Santo - ekstremalnie słodkie, robione z winogron suszonych na słońcu przez dwa tygodnie.

Wyspy Egejskie mają najwięcej PDO ze wszystkich regionów: aż 8. Mają je wyspy Santorini, Paros (dwie), Samos, Limnos (dwie) i Rodos (dwie). Do tego dochodzi jeszcze 9 PGI.

Do przeglądu weszło tylko 5 win egejskich, 1 z Samos (oczywiście słodki Muscat) i 4 z Santorini (same Assyrtiko, w tym jedno zmieszane z Aidani; dwa wytrawne i dwa słodkie).

14. Kourtaki: Samos

apelacja: PDO Samos
szczepy: Muscat Blanc à Petits Grains
białe słodkie
nierocznikowe
15%
60 zł

Z Muscatu robi się na Samos wina od wytrawnych po słodkie; słodkie są jednak bardziej typowe i takie też jest to. Firma, która produkuje to wino, jest jedną z największych winiarskich firm w Grecji i operuje w różnych regionach.


Jasnozłote. Gdyby ktoś mi powiedział, że to miód pitny, po aromacie z łatwością bym uwierzył - pachnie w zasadzie jeden do jednego jak lipowy dwójniak lub trójniak: jest miodowość, jest lipowa apteczność. Są jeszcze lekkie wtręty owocowe i przyprawowe (może anyż), które trochę miód przełamują. W smaku, co zabawne, dalej bym uwierzył, że to miód. Ekstremalnie słodkie, dalej lipowe, bez kwasowej kontry, więc jeszcze słodsze, dopiero na finiszu pojawia się jakby pestkowa, gorzkawa dusza winogron, ale w małym stopniu. W sumie niezłe, intensywne, ciekawe, ale więcej niż kieliszek jest cukrzycową abstrakcją.

7.0/10

15. Gaia Wines: Assyrtiko Clay

apelacja: PGI Cyclades
szczepy: Assyrtiko
pomarańczowe wytrawne
2020
13%
180 zł

Oryginalne podejście do Assyrtiko: wino pomarańczowe, tzn. z białych winogron, ale z kontaktem ze skórką w czasie fermentacji, ponadto fermentujące spontanicznie i leżakowane w glinianych zbiornikach. Zapewne przez te wszystkie kombinacje nie może posługiwać się apelacją PDO Santorini i używa ogólnej PGI dla Cykladów. Gaia to spory producent, który operuje nie tylko na Santorini, ale też w Nemei na Peloponezie.



Barwa ciemnozłota, faktycznie już pomarańczowa bardziej niż żółta, kojarząca się z sokiem jabłkowym. Istotnie "wild" aromat, drożdżowy i bakteryjny, kojarzący się z lambikiem, a także trochę z kiszonymi cytrynami - intrygujący, tylko trochę mało wyrazisty. To nie jest już problemem w smaku - to zdecydowane wino, rządzone przez niezwykle białowinogronowe, nie za mocne, bardzo skórkowe w odczuciu taniny, uwidaczniający się kontakt z glina, całkowicie wytrawne, niełatwe, intensywne i długo pałętające się na finiszu ziemistymi, skórkowymi i glinianymi posmakami. Trochę cydrowe. 

7.5/10

16. Sigalas: Santorini Assyrtiko 2020

apelacja: PDO Santorini
szczepy: Assyrtiko
białe wytrawne
2020
14,5%
170 zł

Tylko jedno klasyczne, białe, wytrawne Assyrtiko z Santorini udało się wrzucić do przeglądu, za to jednak bardzo obiecujące. To właśnie Paris Sigalas był pionierem odrodzenia winiarstwa na Santorini i to jego wina jako pierwsze zostały objęte apelacją PDO.


Jasnożółte. Zapach jest bardzo niepozorny, przyczajony i rozbijający się o subtelności: trochę mineralności, trochę cytrusów, trochę szampańskich nut chleba i drożdży, ale wszystko delikatne. W smaku jest już bardzo intensywne, z wysoką kwasowością, mocnym ciałem, lekko słonym finiszem, lekkim ukłuciem słodyczy na otwarciu, w końcu nawet lekko gorzkawym posmakiem, kojarzącym się ze skórką cytryny z dużą ilością białych części. Bardzo dobre, choć mogłoby mieć jakieś wyrazistsze nuty aromatyczne: zwłaszcza w zapachu, ale w smaku również.

7.5/10

17. Gaia Wines: Vinsanto 2009

apelacja: PDO Santorini
szczepy: Assyrtiko
białe słodkie
2009
12%
245 zł

Najstarsze wino w całym przeglądzie, ze zbioru z 2009 roku, zabutelkowane w 2021 po dekadzie leżakowania w dębowych beczkach.


Przepiękna, hebanowo-mahoniowo barwa. Przepiękny również aromat, w którym ścierają się nuty przypalane, opiekane, dębowe z wszechobecnymi suszonymi owocami: daktylami, figami, rodzynkami. W smaku jest bombą intensywności i długości. Wysoka kwasowość doskonale równoważy wysoką słodycz, a nawet pojawiają się akcenty gorzkawe; zmaksymalizowane są zarówno odczucia suszonych owoców, fig zwłaszcza, jak i odczucia dębu; w tej starości i suszoności wciąż znajduje się miejsce na trochę świeżości, jakby świeższych fig. Finisz jest potężnie długi, syropowy, z akcentami kawowymi - ciągnie się bez końca, a mimo to ochota na kolejny łyk następuje prędko. Silne skojarzenia z sherry, ale potężne również ze stoutem imperialnym albo angielskim barleywine z beczki. Klejnot.

9.5/10

18. Sigalas: Vinsanto 2015

apelacja: PDO Santorini
szczepy: Assyrtiko, Aidani
białe słodkie
2015
11%
245 zł

Pan Sigalas podchodzi do Vinsanto trochę inaczej: miesza Assyrtiko z innym rodzimym szczepem, Aidani, i leżakuje je tylko przez 2 lata w beczkach, nie przez całą dekadę.

Przepiękna barwa - głęboki mahoń przechodzący w brąz, pod mocnym światłem miedziany. W aromacie cudowna fuzja rodzynek, suszonych fig i daktyli, drewna, karmelu, nut opiekanych i jakiegoś odświeżającego, ziołowego akcentu, który kojarzył mi się trochę z anyżem, a trochę nawet z miętą. W smaku spora słodycz, jak łatwo było się spodziewać, ale idealnie zbalansowana sporą kwasowością; wino jest bardzo intensywne, ale też nie jest ciężkie, wyczuwa się, że nie ma wielu procent; powtarza aromaty z zapachu. W zasadzie jest bardziej kwasowe niż słodkie. Ma mocny vibe sherry, ale jest trochę jak młodszy brat andaluzyjskiego trunku; wyraźnie lżejszy, nie aż tak złożony i nie aż tak magiczny; przy tym absolutnie wybitny.

9.0/10

Samos dostało tylko jedną szansę i jej nie wykorzystało; Santorini to jednocześnie rozczarowanie i zachwycające odkrycie. Po wytrawnych Assyrtiko spodziewałem się o niebo więcej; Vinsanto okazało się jednak nawet lepsze, niż się spodziewałem, a spodziewałem wiele.

Wyniki

1. Gaia Wines: Vinsanto 2009   9.5/10
2. Sigalas: Vinsanto 2015   9.0/10
3. Douloufakis: Aspros Lagos 2020   8.5/10
4. Alpha Estate: Malagouzia Single Vineyard "Turtles" 2023   8.5/10
5. Douloufakis: Dafnios Red 2020   8.0/10
6. Alpha Estate: Xinomavro Reserve Vieilles Vignes Single Block Barba Yannis 2019   8.0/10
7. Sclavos: Vino di Sasso Robola of Cephalonia 2022   8.0/10
8. Parissis: Antithessi 2023   8.0/10
9. Alpha Estate: Sauvignon Blanc Fumé Single Block “Kaliva” 2023   8.0/10
10. Tsantali: Rapsani Reserve 2016   8.0/10
11. Sigalas: Santorini Assyrtiko 2020   7.5/10
12. Gaia Wines: Assyrtiko Clay   7.5/10
13. Kir Yianni: Ramnista 2018   7.5/10
14. Ktima Biblia Chora: Biblia Chora White 2023   7.0/10
15. Mylonas: Savatiano   7.0/10
16. Kourtaki: Samos   7.0/10
17. Parissis: Thalassa Steria 2023   6.5/10
18. Mylonas: Retsina   6.5/10

Konkluzje

- Santorini (i tym samym Assyrtiko) jest największym wygranym tego przeglądu i największym przegranym jednocześnie. Słodkie, esencjonalne Vinsanto zmiotło konkurencję - to jedyne wina pozapeloponeskiej Grecji, do których na pewno będę chciał kiedyś wrócić. Tymczasem wytrawne Assyrtiko pozycjonuje się niekiedy jako najlepsze wina w kraju, a już na pewno najlepsze białe - okazały się bardzo dobre, ale zupełnie bez rewelacji.

- Peloponez jeszcze tu pewnie namiesza, ale na ten moment łatwo mi traktować Grecję przede wszystkim jako kraj białych szczepów. Nie tylko ilościowo, ale i jakościowo przegląd był zdominowany przez białe wina - to dość osobliwe, bo często nawet gdy czerwone stanowią znaczną mniejszość, potrafią być kluczowymi momentami przeglądów.

- Nie licząc wyjątków, greckie wina raczej nie są demonami złożoności. Niekiedy jednak mimo to potrafią być naprawdę świetne - a przoduje w takim połączeniu rozkoszny szczep Malagousia.

- Przy panelu degustacyjnym czterech win z przeglądu postanowiłem sprawdzić, czy sława greckich win jako idealnych do łączenia z jedzeniem jest prawdziwa i odkryłem, że owszem.

- Nie ma sensu ukrywać - choć Turków Osmańskich nie ma już w Grecji od bardzo dawna, to winiarstwo tego kraju wciąż bardzo wiele dzieli od winiarstwa Hiszpanii, Włoch i Francji. To "bardzo wiele" niekoniecznie jednak daje się nazwać "przepaścią". Jak widać po wynikach, w Grecji nietrudno o wino bardzo dobre, świetne. Trudno o takie, które nie byłoby chociaż niezłe. Różnica jest taka, że znacznie trudniej o wybitne niż w tamtych krajach.

Komentarze