Kraje winiarskie: Włochy

Można spierać się bez końca, który kraj jest obecnie najlepszym krajem winiarskim; można prowadzić całonocne dysputy nad tym, który jest najważniejszy czy najbardziej wpływowy. Jeśli jednak chcemy mówić po prostu o "najbardziej winiarskim" kraju świata, ciężko podważyć pozycję Włoch. Bez wyjątku każdy region jest tam jednocześnie regionem winiarskim; w większości roczników od dłuższego czasu to właśnie stamtąd wypływa na świat najwięcej litrów wina mimo mniejszego terytorium od Francji i Hiszpanii; powierzchnia upraw ustępuje tylko tym dwóm większym krajom, ale procentowo w stosunku do całego terytorium winnic jest tu zdecydowanie więcej; nigdzie w końcu nie ma aż tylu endogennych szczepów winorośli. A przy tych atrybutach ilościowych Włochy wciąż kandydują jeszcze na i najlepsze, i najważniejsze miejsce w świecie wina.

Dzieje

Wbrew obiegowym poglądom to nie Grecy przywieźli ze sobą winifikację, kiedy kolonizowali Półwysep Apeniński. Uprawa winorośli była znana tam już długo wcześniej: najstarsze ślady na Sycylii sięgają nawet 4000 lat przed naszą erą. Grecy zaszczepili tu jednak większą wiedzę, świadomość i technologię. Później pieczę nad apenińskim winiarstwem przejęło Imperium Rzymskie, za czasów którego potężnie zwiększył się areał upraw i rozwinęła technologia, a winorośl powędrowała do różnych zakątków Europy.

Upadek imperium doprowadził do przeniesienia się centrum winiarstwa na północ, na teren dzisiejszej Francji i Niemiec. W średniowieczu wino oczywiście dalej powstawało na terenie Włoch, głównie pod opieką klasztorów, ale nie było już tak cenione. W czasach renesansu nastąpił zarazem renesans winiarstwa i włoskie trunki znów stały się popularne, lecz wkrótce ponownie popadły w kryzys. Kolejnemu odrodzeniu w XIX wieku stanęła na drodze plaga filoksery. XX wiek Włochy powitały jako kraina wina taniego i miernej jakości.

W latach 60. XX wieku jakościowe wino było we Włoszech wciąż całkowitym wyjątkiem. W 1963 rząd postanowił podnieść jakość, wprowadzając regulowane apelacje DOC, wzorowane na francuskich AOC. Początkowo jednak regulacje, zbyt restrykcyjne i sztywne, wiązały ręce włoskim winiarzom. Winiarnie zaczęły na przekór temu robić wielkie, drogie i wspaniałe wina nie spełniając regulacji, co doprowadziło do pojawienia się kategorii IGT w 1992 roku, by odróżnić je od zwykłych win stołowych. W międzyczasie powstała jeszcze nadkategoria DOCG dla szczególnie chronionych win. Jednocześnie DOC i DOCG były poddawane rewizji i dostosowywane do realiów współczesności.

Współczesność

Włochy są prawdopodobnie najtrudniejszym do ogarnięcia krajem winiarskim. Nie tylko ze względów ilościowych - to około 700 tysięcy hektarów winnic i prawie 400 tysięcy winiarni. Przede wszystkim przez skrajną różnorodność oraz przez nie do końca uporządkowany system klasyfikacji i etykietowania.

Różnorodność włoskiego wina praktycznie uniemożliwia mówienie o nim w ogólności. Wynika ona z kilku czynników. Najbardziej oczywistym jest wielość mikroklimatów na Półwyspie Apenińskim. Włochy rozciągają się praktycznie od Alp po północną Afrykę; oblewane są przez cztery różne morza; 80% powierzchni kraju pokrywają góry i wzgórza. Dodatkowo różnorodne są gleby - wulkaniczne, iłowe, wapienne, tufowe - a geologię urozmaicają jeszcze trzęsienia ziemi. We Włoszech stosuje się też bardzo odmienne techniki winiarskie, od bardzo tradycyjnych, antycznych wręcz, aż po skrajnie nowoczesne. Ale może przede wszystkim Włochy są bardzo różnorodne, jeśli chodzi o szczepy winorośli; jest ich tu ponad 500.

W drugiej połowie XX wieku Włochy zostały częściowo zalane międzynarodowymi, to jest francuskimi szczepami - zwłaszcza Cabernet Sauvignon, Merlotem, Chardonnay - ale wciąż jest to przede wszystkim kraj endogennych, rodzimych szczepów. Wśród czerwonych dwa najsłynniejsze to Sangiovese (najpopularniejszy szczep całych Włoch) i Nebbiolo, za którymi idą Montepulciano, Sagrantino, Aglianico, Nero d'Avola czy Barbera; również Primitivo, czyli Zinfandel, rośnie poza USA głównie w Italii. Podium pod względem powierzchni upraw zajmują Sangiovese, Montepulciano i Merlot. Wśród białych są to Catarratto Bianco (znany z mało jakościowych win), Trebbiano Toscano (też umiarkowanie ceniony; jego inna nazwa to Ugni Blanc, znany jest pod nią we Francji, gdzie robi się z niego koniak i armaniak) i Chardonnay, choć za najbardziej typowy biały szczep uważa się raczej Pinot Grigio, czyli Pinot Gris.

Większość włoskiego wina, co dość zaskakujące, nawet do 60%, to wino białe. Paradoksalnie jednak za renomę włoskiego wina w przytłaczającej większości odpowiadają wina czerwone. Ilościowo Włochy są krajem białego wina, ale jakościowo - czerwonego jak mało który kraj na świecie. Tylko w niektórych regionach na północy białe wino liczy się najbardziej - całe centrum i południe kraju szczyci się przede wszystkim czerwonymi.

Włosi posługują się czteroszczeblowym systemem klasyfikacji wina z oznaczeniami DOCG, DOC, IGT i VdT. Teoretycznie mówimy o porządku od najlepszego do najgorszego - w praktyce w Italii jedynie ostatni szczebel jest niewątpliwy, a w pozostałych trzech przypadkach IGT to nierzadko lepsze, droższe i bardziej prestiżowe wina niż DOCG.

DOCG (Denominazione di Origine Controllata e Garantita) to teoretycznie najbardziej restrykcyjne standardy jakości; zwykle niskie zbiory, długie leżakowanie w beczkach, określony procentowo udział szczepów w moszczu. Pierwsze pojawiły się w 1980: były to Brunello di Montalcino, Vino Nobile di Montepulciano, Barolo i nieco później w tym roku Barbaresco. Obecnie istnieje 77 tych apelacji, z czego większość w Toskanii, Piemoncie i Veneto.

DOC (Denominazione di Origine Controllata) to wymagające, ale nieco mniej restrykcyjne standardy niż w DOCG; pierwsze pojawiło się w latach 60. - było to białe wino Vernaccia di San Gimignano (obecnie już DOCG). Jest ich 329, występują w każdym regionie.

IGT (Indicazione Geografica Tipica) to kategoria stworzona w 1992 roku dla odróżnienia lepszych nieapelacyjnych win od win stołowych. Wiele z nich jest wybitnych. Istnieje nieco ponad 100 takich apelacji; nie występują tylko w skrajnie apelacyjnym Piemoncie oraz w najmniej winiarskim regionie Włoch, Dolinie Aosty.

VdT (Vino da Tavola) to oznaczenie na proste wina stołowe, domyślnie nieprzesadnej jakości.

Tak jak wspominałem, każdy z 20 regionów Włoch to region winiarski. Ale tylko cztery z nich odpowiadają za ponad połowę krajowej produkcji: są to kolejno Sycylia, Apulia, Veneto i Toskania. Około jedną trzecią stanowią następne Emilia-Romania, Piemont, Abruzja, Lombardia, Friuli-Wenecja Julijska i Marchia. Pozostałe 10 regionów to już jedynie około 10% produkcji, choć są wśród nich bardzo istotne, jak zwłaszcza Trydent-Górna Adyga (traktowane niekiedy rozdzielnie).

Przegląd

Postanowiłem przyjrzeć się osobno aż siedmiu regionom winiarskim Włoch. Zaszczyt kopnął Piemont, Lombardię, Veneto, Friuli-Wenecję Julijską, Toskanię, Apulię i Sycylię. W niniejszym, wprowadzającym wpisie - który ze wszystkich wprowadzających jest zdecydowanie najobszerniejszym - dałem mniejsze szansy ośmiu innym: Trydentowi-Górnej Adydze (8 win), Emilii-Romanii (3), Marchii (3), Abruzji (3), Umbrii (3), Kampanii (4), Basilicacie (3) i Sardynii (3). Pominięte zostało więc tylko pięć: Dolina Aosty, Liguria, Lacjum, Molise i Kalabria. I tam robi się wina i to przypuszczalnie co najmniej dobre, ale też przypuszczalnie najmniej dobre i przede wszystkim najgorzej dostępne.

Przegląd objął 15 win białych, 14 czerwonych i 1 różowe, w tym 5 musujących. Wszystkie poza jednym były wytrawne.









TRYDENT-GÓRNA ADYGA (TRYDENT-POŁUDNIOWY TYROL)

Najbardziej północny z winiarskich regionów Włoch, często traktowany jako dwa osobne regiony ze względu na swoją dualną naturę. Trydent (Trentino) to część o dużo bardziej włoskiej tożsamości, historii i języku; w Górnej Adydze (Alto Adige), na jaką Włosi przechrzcili Południowy Tyrol (Südtirol), dominuje język niemiecki i przynależność kulturowa do kręgu tyrolskiego/austriackiego. Całość słynie z jednych z najpiękniej położonych winnic świata: położnych na stromych, wapiennych stokach alpejskich, osiągających nawet 1100 metrów wysokości.

To jeden z dwóch najważniejszych białych regionów winiarskich Włoch, ale tak naprawdę wino czerwone jest tu niewiele mniej powszechne i cenione. Choć duży udział w uprawach ma Pinot Noir, region szczyci się przede wszystkim trzema endogenicznymi szczepami: to Schiava/Vernatsch (w obu podregionach), Teroldego (specjalność Trentino) i Lagrein (specjalność Südtirolu). Jeśli chodzi o wina białe, Alto Adige specjalizuje się w Pinot Bianco, Kernerze, Gewürztraminerze, Pinot Grigio i Chardonnay; Trentino to przede wszystkim Chardonnay i Nosiola (z którego powstaje deserowe vino santo), w tym Trento, musujące wino powstające przede wszystkim z Chardonnay. Łącznie około 70% wina w całym regionie to wino białe, a pierwsza trójka szczepów to Chardonnay, Pinot Grigio i Schiava.

Oba podregiony nie posiadają żadnej apelacji DOCG. Südtirol ma 4, a Trentino 7 DOC; mają też 4 IGT.

W przeglądzie skrajnie obszernym jak na mini-przegląd zawarłem 8 butelek: 2 z Trentino i 6 z Górnej Adygi. Trentino reprezentuje czerwone Teroldego i białe wino musujące z Chardonnay, a Górną Adygę 6 różnych szczepów: Vernatsch (Schiava), Gewürztraminer, Pinot Grigio, Chardonnay, Lagrein i Pinot Bianco.

1. Ferrari: Perlé 2018

apelacja: DOC Trento
szczepy: Chardonnay
białe wytrawne musujące
2018
12,5%
35 EUR

Wino musujące, powstające metodą szampańską, pochodzące od najbardziej legendarnego producenta win musujących z Trentino: Ferrari o tradycji od 1902 roku. Leżakuje na drożdżach przez około 54 miesiące; na rynku pojawiło się w 1971.

Jasnożółte. Aromat jest fuzją świata szampańskiego i świata Chardonnay: piękne nuty drożdżowe, zielonego jabłka, gruszki i minimalnych cytrusów, tosta i brioszki, która ma wyraźnie maślany charakter, typowy dla szczepu. Trochę "zbity", to znaczy poszczególne elementy nie odstają od siebie za mocno i potrzeba skupienia, by je odkryć, ale bardzo ładny. Smak jest z tym spójny, wkracza wybitnie przyjemna kwasowość - soczysta, nie za długa - oraz minimalny ładunek słodyczy, przyjemne nagazowanie, szampański finisz. Brakuje czegoś wybijającego się, ale bardzo dopracowany musiak, zbalansowany.

8.0/10

2. Foradori: Granato 2020

apelacja: IGT Vigneti delle Dolomiti
szczepy: Teroldego
czerwone wytrawne
2020
13%
57 EUR

Jedno z najsłynniejszych win ze szczepu Teroldego - typowego dla Trentino i niewystępującego za bardzo nigdzie indziej na świecie. Pochodzi z winiarni istniejącej od 1901 roku, którą Vittorio Foradori kupił w 1939. Powstaje z gron ze starych krzewów, rosnących na pergolowych winnicach w Campo Rotaliano koło Mezzolombardo - na aluwialnych, żwirowych i otoczakowych glebach. Dojrzewa w beczkach 15 miesięcy, rocznie wychodzi na świat 20 000 butelek.




Ciemne, wpadające w głęboki fiolet, piękne. Bajeczny, skoncentrowany, bardzo intensywny aromat, w którym prym wiodą ciemne owoce o leśnej proweniencji: czarne porzeczki, jagody i jeżyny, a obok nich ciemne, bardzo ciemne czereśnie i granaty (przysięgam, nie zasugerowałem się etykietą). Owoce wspiera nieco liści słodkiego tytoniu, szczypta skóry, ziemistości i odrobina beczki. Zapowiada się co najmniej słodkawo, ale w smaku o słodyczy nie ma mowy. Jest za to wysoka, nawet trochę drapieżna kwasowość, co w połączeniu z pozostającą, intensywną owocowością daje efekt takich niedojrzałych, rześkich owoców jagodowych, a w połączeniu z pestkową cierpkością - trochę efekt soku z granatu. Na finiszu objawia się najwięcej beczki, powraca słodki tytoń, zaczyna romansować z kakao. Zapach zapowiadał trochę więcej, ale jest świetne i dość oryginalne, trochę drapieżne z tą swoją kwasowością. Taniny są obecne i wydają się dość wysokie, ale są też bardzo krótkie, przez co ostatecznie przystępne.

8.5/10

3. Abtei Muri: Lagrein Riserva 2021

apelacja: DOC Südtirol - Alto Adige
szczepy: Lagrein
czerwone wytrawne
2021
13,5%
30 EUR

Lagrein z winiarni klasztornej, przyłączonej do klasztoru benedyktynów, założonego w Południowym Tyrolu w 1845 roku. Winiarnia jako taka jest dużo młodsza niż klasztor - wino zaczęto tu robić w 1989. Leżakuje w beczkach przez 14-16 miesięcy.



Głęboki fiolet, lekko w stronę rubinu. Znakomity, urzekający z miejsca aromat dojrzałych, lekko skonfiturowanych owoców leśnych, zamkniętych w ramie z nienachalnej beczki, czekoladowej, a nawet karmelowej. Odrobina, ale to naprawdę odrobina przypraw korzennych i mokrych liści. W smaku dżemowy charakter nie ustaje, wino jest oczywiście wytrawne, ale ma ciut słodyczy, która z owoców, zwłaszcza jeżyn, przechodzi w słodki tytoń. Dopiero finisz pięknie wytrawnieje, jest suchy, pełen waniliowo-skórzasto-tytoniowej beczki, również po prostu drzewnej. Tanina jest najmiększa z możliwych. Na finiszu pojawiają się też ciemne czereśnie i suszona śliwka. Szlachetne i dość pijalne zarazem.

9.0/10

4. St. Michael-Eppan: Fallwind Pinot Grigio 2023

apelacja: DOC Südtirol - Alto Adige
szczepy: Pinot Grigio
białe wytrawne
2023
14%
130 zł

Nie było łatwo znaleźć Pinot Grigio zapowiadające wysoką jakość. To pochodzi z winiarni założonej w 1907 roku i powstaje z krzewów o wieku 10-30 lat, rosnących w pobliżu wioski St. Michael. Jest mieszanką wina nieleżakującego w drewnie i leżakującego - w proporcji 4:1.

Skrajnie jasne wino, nawet słomkowe to jakby za ciemne określenie. Zapach bardzo czysty, prawie sterylny, niemal całkowicie mineralny, kamienny, niemal ziemisty. Jeśli owoce, to ewentualnie jakaś skórka cytryny albo nawet białe ścinki ze skórki cytryny. Trochę masełkowe od beczki. Ta kamienna mineralność bardzo fajna, choć spektakularnie nie jest. W smaku wiele się nie zmienia, choć uwyraźnia się beczka - tym razem nie tylko przez kremowość/maślaność, lecz przede wszystkim przez waniliowe drewno. Nie są to bardzo mocne nuty, ale pozostałe są tak delikatne, że się wybijają. Poza tym dalej to trochę kamienne, trochę zamknięte i niedopowiedziane wino, do cna wytrawne, pijalne i rześkie, ale czy fascynujące - nie, czy arcyprzyjemne - też nie. Dobre, bez większej historii.

6.5/10

5. Manincor: Der Keil 2023

apelacja: DOC Lago di Caldaro Classico Superiore (Kalterersee)
szczepy: Vernatsch (Schiava)
czerwone wytrawne
2023
12,5%
20 EUR

Ze znalezieniem jakiejkolwiek Schiavy też miałem problem mimo rzekomej popularności tego szczepu w regionie. Pierwsze wina z Manincor pojawiły się na rynku w 1996 roku, choć najstarsze zabudowania winiarni mają ponad 400 lat. Der Keil było jednym z tych najstarszych win. Powstaje z winogron z nasłonecznionych winnic przy jeziorze Kalterersee na wysokości około 250 m n.p.m., leżakuje w beczkach przez 5 miesięcy.

Jasnorubinowe. Ekstrawertyczny, bezpośredni, bardzo przyjemny, trochę cukierkowy zapach skoncentrowany na czerwonych owocach: zwłaszcza poziomkach, truskawkach, malinach i wiśniach, do których dołącza się ważna nuta ziemistości i mineralności oraz kropla olejku różanego. W smaku leciutkie, zwiewne, skrajnie pijalne, najmocniej chyba wiśniowe i poziomkowe, z dość krótkim, ale sympatycznym, ziemistym finiszem. Bez wielkiej głębi, ale też nie płytkie, mistrzowskie w swojej lekkiej wadze.

8.0/10

6. Terlan: Vorberg Riserva 2021

apelacja: DOC Südtirol - Alto Adige Terlano
szczepy: Pinot Bianco
białe wytrawne
2021
14%
31 EUR

Cantina/Kellerei Terlan to jeden z najbardziej znanych producentów w całym regionie. Jest to spółdzielnia winiarska, założona w 1893 roku, zrzeszająca obecnie 143 uprawców. To Pinot Bianco leżakuje 12 miesięcy na drożdżach w dębowych beczkach.

Jasnozłote. Zapach bardzo ładny i elegancki: bardzo beczkowe, maślane i waniliowe, drożdżowe, lekko krzemienne i dymne jak Sancerre. W smaku już jednak aż za surowe, do szpiku kości wytrawne, mineralne, co samo w sobie jest w porządku, ale tu jakby za mało za tym idzie. Fajny jest maślano-ciasteczkowy niemal finisz. Trochę rozczarowuję w smaku, jakby sterylne, choć wciąż dobre.

7.0/10

7. Tramin: Nussbaumer 2022

apelacja: DOC Südtirol - Alto Adige
szczepy: Gewürztraminer
białe wytrawne
2022
14,5%
33 EUR

Jeden z najsłynniejszych Gewürztraminerów świata (wśród bardzo nielicznych słynniejszych jest droższy, już dość obłędnie drogi, z tej samej winiarni). Tramin zrzesza około 160 rodzinnych winiarzy - spółdzielnia istnieje od 1898 roku. Dojrzewa bez kontaktu z beczką łącznie przez 14 miesięcy. Powstaje z gron z krzewów rosnących na żwirze wapiennym z gliną, na podłożu porfirowym. Krzewy mają 10-40 lat, rosną na wysokości 350-550 metrów.

Ciemnożółte, intensywne jak rzadko białe wino. Genialny, skrajnie intensywny, gęsty i zawiesisty, perfumowy aromat uosabiający to, co najlepsze w tym szczepie: liczi, olejek różany, ananas, przejrzała brzoskwinia, dojrzały banan, słodka pomarańcza, bardzo słodki grejpfrut - ale też nafta i mineralność, które we wspaniały sposób przełamują tę oleistość i ciężar, odświeżają kompozycję. Smak doskonale kontynuuje aromat, jest oleiste, bardzo intensywne, w ustach dostarcza zastrzyku niemałej, choć eleganckiej słodyczy, która jednak natychmiastowo znika po przełknięciu, zastąpiona wytrawnym finiszem z odrobiną słodkiego tytoniu, trawy i przypraw korzennych. Wielki i wspaniały Gewürztraminer.

9.5/10

8. Elena Walch: Beyond the Clouds 2022

apelacja: DOC Südtirol - Alto Adige Bianco
szczepy: Chardonnay (głównie)
białe wytrawne
2022
14%
70 EUR

Zdecydowanie najdroższe białe wino w całym przeglądzie, z winiarni, której założycielka rozpoczęła rewolucję jakościową w regionie. Beyond the Clouds określane jest jako "super cuvée" i pozycjonowane jako jedno z najlepszych win producenta. Powstaje z mieszanki ręcznie zbieranych białych winogron, w której dominuje Chardonnay (reszta mieszanki nie jest wskazana). Leżakuje 10 miesięcy w beczkach.




Żółto-złote. Przepiękny, potężny, intensywny i złożony aromat. Jest w nim typowa żółta owocowość Chardonnay: karambola, dojrzała cytryna, dojrzałe zielone jabłko; jest piękna mineralność, cudowny, lekko waniliowy akcent beczki, genialna nuta szałwiowa, wtręty maślano-ciasteczkowe. Wszystko. Smak również jak petarda: zaczyna od mineralności i owoców, przełknięcie to bomba waniliowo-maślanego dębu, którą jednak rozbraja wybuch elektrycznej, cytrusowej kwasowości. Późniejszy finisz to już jednak dąb niemal jak w sherry. I jeszcze ciut wosku pszczelego. Wybitne wino.

9.0/10

Przed przeglądem zastanawiałem się, czy aby Trydent-Górna Adyga nie zasługuje na osobny, indywidualny przegląd, i okazuje się, że zdecydowanie tak. Ten region mnie powalił: nie tylko dostarczył trzech głęboko wybitnych win i paru świetnych, ale też były to bardzo różnorodne doznania. Nie znalazło się tu najlepsze wino przeglądu, ale zdecydowanie to najlepszy region.

EMILIA-ROMANIA

Najbardziej "jedzeniowy" region Włoch nie słynie z wielkich win (płaska Dolina Padu nadaje się idealnie do uprawy żywności, ale nie winorośli) - a z nie do końca wielkiego, choć potrafiącego stawać się bardzo dużym Lambrusco. To lekko musujące wino czerwone z jednej (lub więcej) z trzynastu różnych pododmian Lambrusco, z których najważniejsze są Lambrusco di Sorbara, Lambrusco Grasparossa i Lambrusco Salamino. Nieliczne z nich robione są nawet metodą szampańską. Ojczyzną i epicentrum Lambrusco jest Emilia; w Romanii przeważa proste Sangiovese. Region ma 2 DOCG, 23 DOC i 6 IGT. Mimo że region nie słynie z wina, jest piątym co do wielkości winiarskim regionem Włoch.

W przeglądzie ograniczyłem się do trzech różnych Lambruschi: Lambrusco di Sorbara, Lambrusco Salamino i mieszanki.

9. Angol d'Amig: Scaramúsc

apelacja: IGT Lambrusco dell'Emilia Frizzante
szczepy: Lambrusco di Sorbara, Lambrusco Grasparossa, Lambrusco Salamino
czerwone wytrawne musujące
2021
11,5%
105 zł

Wino naturalne od małego producenta, będące prawdopodobnie mieszanką trzech głównych odmian Lambrusco. Maceruje na skórkach przez 5 dni, na dzikich drożdżach, bez dodatków siarki.

Rubinowo-fioletowe. Zapach bardzo mocno kojarzy się z lambikiem owocowym: jest bardzo dziko, drożdżowo, mnóstwo skóry, ziemistości, wsi, a zarazem owoców - ciemnych wiśni i czereśni, jeżyn, jagód, czarnych porzeczek i śliwek. Wszystko zwieńczone jest wyraźną szufelką goździków. Złożony, świetny, piękny aromat. Smakuje tak jak i pachnie, a może nawet jeszcze bardziej: jest wyśmienicie cierpkie, w pierwszym odczuciu pozoruje słodycz, ale spełza ona na niczym, jest ostatecznie bardzo wytrawne; pełne niesamowicie intensywnej skóry, piżma, niemal dymu, ziemistości i już bardziej pestek i skórek z wymienionych owoców niż faktycznie tych owoców. Dalej mocno goździkowe odczucie. Trudne, dzikie, ale fascynujące wino. 

8.0/10

10. Cleto Chiarli: Vecchia Modena Premium

apelacja: DOC Lambrusco di Sorbara
szczepy: Lambrusco di Sorbara
różowe wytrawne musujące
2023
11%
12 EUR

Winiarnia powstała w 2000 roku, ale założona przez rodzinę, która zajmowała się winem od ponad 100 lat. Macerowane przez 24 godziny, więc prawdopodobnie dość jasne.

De facto różowe wino: ma ciemnołososiowy, śliczny kolor. W zapachu dominuje truskawka okolona nutami dzikimi, kwaśnymi, polnych kwiatów i nietypowej mineralności. W smaku bardzo kwaśne, cierpkie, rabarbarowe i ściągające. W pierwszym odruchu wypada słabo, pusto, ale z każdym łykiem nabiera uroku: nawet bez jedzenia jest pięknie odświeżające, rześkie i pijalne. Ciekawe w swojej prostocie.

7.0/10

11. Medici Ermete: Concerto 2023

apelacja: DOC Reggiano
szczepy: Lambrusco Salamino
czerwone półwytrawne musujące
2023
11,5%
11 EUR

Jeden z najbardziej znanych i cenionych producentów Lambrusco, dzięki któremu wino zyskało opinię jakościowego; historia winiarni sięga 1890 roku. Concerto, produkt flagowy winiarni, powstaje z winnic w gminie Reggio Emilia.

Jasnofioletowe. Zaskakująco intensywny i złożony zapach: pachnie przede wszystkim jakby wszystkimi możliwymi owocami jagodowymi, zwłaszcza truskawkami, poziomkami i jeżynami, ale też jagodami, malinami, porzeczkami i w końcu nawet rabarbarem; do tego ma wyraźny akcent przyprawowy: waniliowo-cynamonowy. W smaku jest obłędnie pijalne, ze sporą dawką słodyczy, która jednak jest ścinana przez cierpki, porzeczkowo-rabarbarowy finisz. Jego owocowość i soczystość doskonale się łączy z cierpkością i musującym - ale nie za mocno - charakterem. Świetnie odnajduje połączenie lekkości z intensywnością. Świetne wino w niewiarygodnej cenie. Przypomina mi trochę wina gruzińskie, ale jest od nich o tyle lepsze, że słodycz dostaje tę kontrę.

8.5/10

Emilia-Romania bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jedno z win było takie, jakiego spodziewałem się po Lambrusco, ale pozostałe dwa to po prostu świetne i oryginalne trunki. Nie jest to aż taki poziom ani wina tak bardzo w moim stylu, żebym jakoś często do nich wracał, ale chętnie kiedyś jeszcze napiję się Lambrusco.

UMBRIA

Umbria to stosunkowo mało uczęszczany region w środku Włoch, schowany w cieniu Toskanii, o łagodnym i spokojnym, wzgórzystym krajobrazie. Wina stąd nie są szeroko znane, ale Umbria ma dwa dość potężne i praktycznie jedyne w swoim rodzaju trunki, biały i czerwony. Flagowym białym winem Umbrii jest Orvieto, robione w pobliżu miasteczka o tej samej nazwie. W podstawowej wersji to napój prosty i lekki, powstający przede wszystkim ze szczepu Grechetto di Orvieto (co najmniej 60%) i Trebbiano Toscano z domieszką innych. Niektórzy producenci robią jednak w tej apelacji wina potężne.

Umbria zasługuje na uwagę może jednak przede wszystkim ze względu na czerwone wina ze szczepu Sagrantino, który występuje niemal wyłącznie tutaj. Sagrantino określa się jako najbardziej taninowy i bogaty w polifenole szczep wina na całym świecie. Apelacyjne wina Montefalco Sagrantino muszą dojrzewać co najmniej 37 miesięcy, by zredukować ostrość tanin. W Umbrii powstaje też wysokiej jakości Sangiovese, znane pod nazwą apelacji Torgiano. Poza mieszanką do Sagrantino, Sangiovese i mieszanką do Orvieto uprawia się tu też międzynarodowe szczepy, jak Chardonnay, Merlot czy Cabernet Sauvignon. Region ma 2 DOCG, 14 DOC i 6 IGT.

W przeglądzie zawarłem dwa bardzo obiecujące wina z apelacji Montefalco Sagrantino i jedno Orvieto w najszlachetniejszym wydaniu: Orvieto Classico Superiore.

12. Antinori: San Giovanni della Sala 2023

apelacja: DOC Orvieto Classico Superiore
szczepy: Grechetto, Procanico (Trebbiano Toscano), Pinot Bianco, Viognier
białe wytrawne
2023
12,5%
19 EUR

Orvieto z najwyższej półki, okraszone statusem "Classico Superiore". Wino pochodzi z absolutnie legendarnej, toskańskiej winiarni Marchesi Antinori, która zajmuje się winem od 1385 roku i stanowi fundament włoskiego winiarstwa przez wieki, również fundament jego odrodzenia w ostatnich kilkudziesięciu latach. Powstaje z czterech szczepów - poza typowymi dla Orvieto Grechetto i Trebbiano Toscano są też francuskie Pinot Bianco i Viognier. Krzewy rosną na glebach pochodzących z osadów ze skamieniałości morskich z żyłami gliny.

Słomkowe. Spektakularnie mineralne wino, wręcz ziemiste: mokry morski kamień przyprószony zestem z limonki, cudownie surowy, trochę zapałkowy, głęboki. W smaku potężne zaskoczenie: eksploduje soczystą, owocową kwasowością w limonkowym stylu, choć ciągle nie jest sensu stricte owocowe, ciągle mocno mineralne, do cna wytrawne, cierpkawe jak skórka zielonego jabłka. Potężnie intensywne i śliczne. Nie tylko jedno z najlepszych win w swojej kategorii cenowej, po prostu jedno z najlepszych białych, jakie piłem.

8.5/10

13. Paolo Bea: Pagliaro 2016

apelacja: DOCG Montefalco Sagrantino
szczepy: Sagrantino
czerwone wytrawne
2016
15%
83 EUR

Jedno z najbardziej obiecujących win w całym przeglądzie. Rodzina Bea uprawiała ziemię w Umbrii od XVI wieku. To jedno z najsłynniejszych Sagrantino świata. Wino leżakuje 10 miesięcy w stali, następnie 38 miesięcy w beczkach dębowych, a później jeszcze dojrzewa w butelkach. Fermentacja jest spontaniczna, maceracja trwa 36 godzin. W 2016 wyszły na świat 6534 butelki, ta jest numerem 5796.


Rubinowe, nawet lekko jasnorubinowe, minimalnie wchodzące w garnet. Tajemniczy aromat z suszonymi liśćmi, ziemią, drożdżami, czarnymi porzeczkami, trochę nawet kompostem, czarnymi oliwkami - trochę dzikie, trochę brudne, trochę mroczne, bardzo ładne, choć nie zachwycające. W smaku rzuca się najmocniej potężna tanina, od pierwszego łyku poczynająca sobie z podniebieniem jak papier ścierny, połączona z dość wysoką kwasowością. Do aromatów z zapachu dochodzą delikatne akcenty czarnej herbaty. Intrygujące wino, dość wyjątkowe, ale niekoniecznie wybitne, na pewno nie uzasadniające swojej ceny.

8.0/10

14. Arnaldo-Caprai: 25 Anni 2020

apelacja: DOCG Montefalco Sagrantino
szczepy: Sagrantino
czerwone wytrawne
2020
15,5%
49 EUR

Sagrantino z winiarni specjalizującej się w Sagrantino, działającej od 1971 roku, stworzone po raz pierwszy w 1993 roku dla uczczenia zbliżającego się 25-lecia działalności. Dojrzewa 24 miesiące w beczkach i co najmniej 8 miesięcy w butelkach.



Rubinowe, nawet raczej jasnorubinowe niż ciemno. Mroczny, dość niezwykły aromat, kojarzący się z czarnymi oliwkami, czarnym pieprzem, zwiędłymi liśćmi, ziemią, zielem angielskim, nawet czymś kiszonym. Owoce są obecne, ale takie dziwne, jakby zamarynowane w pieprznej zalewie. W smaku zaczyna od ukłucia nieoczekiwanej, lukrecjowo-wiśniowo-śliwkowej słodyczy, by ściąć to bombą agresywnych, rozkosznych tanin i przejść w gorzki, popiołowy finisz, przypominający trochę wyssanie torebki herbaty albo rozgryzienie ziarna kawy. Wspaniałe, mroczne, nie bierze jeńców. Choć mimo wszystko też dość mocno owocowe z czasem.

9.0/10

Najbardziej obiecujące wino trochę rozczarowało (pozostając bardzo dobrym), ale pozostałe dwa nadrobiły. Sagrantino to chyba w ogóle jeden z najbardziej przegapianych szczepów świata: nie tylko potrafi być wybitny jak najlepsze, ale też jest bardzo oryginalny, trudny do podrobienia. Będę wracał. Niewiele obiecywałem sobie też po Orvieto, a odkryłem piękne białe wino w świetnej cenie, bijące niejednego francuskiego klasyka.

MARCHE

Jeden z dwóch najbardziej niszowych regionów w przeglądzie - tylko jedna książka ze wszystkich winiarskich, jakie posiadam, poświęca mu jakąś uwagę. Przez lata był kojarzony raczej z niskiej jakości winami, które łatwo sprzedawały się w kurortach Rimini i Reccione. Dziś jednak można w nim odnaleźć coś interesującego: zwłaszcza skopiowane od sąsiedniej Abruzji Montepulciano, jeśli chodzi o wina czerwone, oraz endogeniczne dla Marche, białe Verdicchio - kiedyś wino proste, dziś podnoszone przez niektórych do rangi bardzo jakościowego. W zanadrzu region ma jeszcze trochę innych, własnych szczepów: czerwone Lacrima di Morro, Vernaccia Nera, Ciliegiolo czy białe Biancame. W dodatku ma aż 5 DOCG, 12 DOC i 1 IGT.

W przeglądzie ująłem jedno wybitnie zapowiadające się Montepulciano, jedno Verdicchio i jedno niszowe Biancame.

15. Garofoli: Podium 2021

apelacja: DOC Verdicchio dei Castelli di Jesi Classico Superiore
szczepy: Verdicchio
białe wytrawne
2021
14,5%
115 zł

Wysoko pozycjonowane Verdicchio, opatrzone oznaczeniem Classico Superiore, z winiarni z tradycjami sięgającymi 1871 roku, kiedy to Antonio Garofoli zaczął produkować i sprzedawać wino w małej tawernie. Dojrzewa 10 miesięcy w stali na drożdżach i 4 miesiące w butelce. Moja butelka to zarazem 30. rocznica tego wina, wprowadzonego na rynek w 1991 roku.

Jasnozłote. Niespotykany, przedziwny i fascynujący aromat, który kojarzy mi się trochę z lekami (jakiś syrop prawoślazowy czy coś w tym stylu), trochę z jodyną, trochę z żywicą sosnową, trochę z miodem, a trochę z przejrzałymi owocami pestkowymi (zwłaszcza morela) i mango. I trochę jeszcze z morzem. Z ogrzaniem coraz więcej i więcej mango. Nie jest to jakieś petardowo harmonijne ani intensywne, ale fascynujące. Jednak w smaku traci sporo tego wdzięku. Jest w nim fajna oleistość i lekka pikantność, ale ta plejada nut aromatycznych z zapachu gdzieś się ulatnia: zostaje trochę domyślne, w dodatku ciężkawe białe wino, które nic szczególnie ciekawego nie potrafi powiedzieć. Aromat zwiastował coś zupełnie innego, sumarycznie jest góra niezłe, w tej cenie absolutnie bez sensu.

6.5/10

16. Azienda Agraria Guerrieri: Guerriero del Mare 2023

apelacja: IGT Marche Bianco
szczepy: Bianchello (Biancame)
białe wytrawne
2023
13,5%
130 zł

Luca, Maria Giulia i Alberto Guerrieri to odpowiednio piąta, szósta i szósta generacja farmerów z rodziny Guerrierich, którzy zajmują się nie tylko winem, ale też oliwą, makaronem i miodami. Wino powstaje z bardzo niszowego szczepu Biancame, nazywanego też Bianchello. Ręcznie zbierane grona pochodzą z późnego zbioru, wino częściowo fermentuje w drewnie i dojrzewa w nim później przez rok.

Jasnożółte. Bardzo intensywny i bardzo nietypowy zapach, który łączy aromaty o zupełnie różnym charakterze: bardzo intensywną i radykalną mineralność, mokre kamienie z jednej strony, a z drugiej gęste, oleiste nuty owoców tropikalnych, które przechodzą w naftę, do tego lekko odymione drewno; ze wszystkich szczepów najmocniej kojarzy mi się z Rieslingiem. Ale nie w smaku. Tu zmienia profil na przyprawowy, wręcz lekko pikantny, i jest wprawdzie bardzo dobre, ale już trochę nieokrzesane i ciężkawe. Mimo wszystko bardzo ciekawe przeżycie.

7.5/10

17. Oasi degli Angeli: Kurni 2021

apelacja: IGT Marche Rosso
szczepy: Montepulciano
czerwone wytrawne
2021
14,5%
133 EUR

Chyba najbardziej obiecujące wino z całego przeglądu. Oasi degli Angeli to zaledwie 160 akrów uprawianych przez Marco Casolanettiego i Eleanorę Rossi, na których rośnie nie tylko winorośl, ale też pszenica, inne owoce i drzewa oliwne i na których wypasa się żywy inwentarz. Prowadzą gospodarstwo od lat 90. Robią tylko dwa wina, to i dużo mniej znane Kupra, ale przeszli do legendy. 60% wina fermentuje w drewnie, 40% w stali; maceracja trwa 20-25 dni, fermentacja 10-15 dni, leżakowanie w beczkach (w 20% nowych) przez 20-22 miesiące. Gleby luźne, kamieniste, piaszczyste, muliste, z zawartością kredy. 60-letnie krzewy. Bez filtracji.


Głęboki fiolet. W zapachu bomba owoców z przyprawami: esencjonalne jagody, jeżyny, borówki, może w mniejszym stopniu maliny i porzeczki. Owoce są trochę marmoladowe, a marmolada ta jest przyprawiona obficie wanilią, przyprawami korzennymi na czele z cynamonem, wzmocniona solidną dawką beczki i słodkiego tytoniu. Magiczny aromat, trochę jak perfumy. W smaku wszystko się jeszcze bardziej intensyfikuje: jest gęste jak eliksir, ekstraktywne, ma dość istotną dawkę słodyczy owocowej, która jest przecinana przez wysoką kwasowość i rozpływającą się, miękką taninę. Bardzo owocowe i bardzo beczkowe jednocześnie, wybitne wino. Choć za jego cenę oczekuje się jednak jeszcze ciut wybitniejszego.

9.0/10

Marche pokazało pazury, ale nie do końca mnie przekonało. Kurni to bezwzględnie wybitne wino, ale swojej ceny nie uzasadnia, zwłaszcza że w sąsiedniej Abruzji odnalazłem jedynie minimalnie mniej imponujące, a dość podobne i znacznie tańsze Montepulciano. Rodzime białe szczepy zapowiadały się bardzo ciekawie w zapachu, ale ostatecznie nie dowiozły w pełni smaku. Z potencjałem, ale mogę tu nie wrócić.

ABRUZJA

Jeden z centralnych regionów Włoch, słynący jako ojczyzna i najlepsze miejsce do produkcji szczepu Montepulciano. Ma dużo słońca, suchy klimat, wzgórzysty teren, bryzy adriatyckie i wysoko położone winnice. Czyni go to siódmym najbardziej produktywnym ze wszystkich regionów winiarskich kraju. Większość produkcji to wino proste i tanie, te jakościowe mają jednak potężną renomę jednych z najlepszych włoskich win.

Z Montepulciano robi się wina potężne i złożone oraz rustykalne i owocowe, a także różowe. Region słynie też z białego szczepu Trebbiano d'Abruzzo, które jest czymś innym niż neutralne Trebbiano Toscano. Region ma 7 DOC i 9 IGT. W przeglądzie zawarłem dwa Montepulciano i jedno Trebbiano.

18. Collefrisio: In & Out 2019

apelacja: DOC Montepulciano d'Abruzzo
szczepy: Montepulciano
czerwone wytrawne
2019
14%
180 zł

Collefrisio to dość młoda i niewielka winnica, funkcjonująca w nowoczesnym budynku na abruzyjskich wzgórzach od 2005 roku. In & Out to jedno z najwyżej pozycjonowanych jej win, wprowadzone z myślą o rynku azjatyckim (stąd karp na etykiecie, skądinąd genialnej), dojrzewające w beczkach 24 miesiące i w butelkach 10 miesięcy przed wypuszczeniem.

Rubinowo-fioletowe. Przepiękny aromat: głęboki słodki tytoń, cudowna, lekko podsuszana śliwka, jeżyny, beczka w czystej postaci, szczypta czarnej porzeczki i ciemne maliny. W smaku jest jeszcze głębsze, stanowi cudowny mariaż wytrawnego charakteru i solidnych tanin z akcentami konfiturowej słodyczy: śliwkowa głębokość, kakaowa ramka i intensywna beczka każą przywoływać skojarzenia z sherry. Potężne wino.

9.0/10

19. Masciarelli: Villa Gemma Montepulciano d'Abruzzo Riserva 2017

apelacja: DOC Montepulciano d'Abruzzo
szczepy: Montepulciano
czerwone wytrawne
2017
15%
51 EUR

Masciarelli to jedna z najważniejszych i najlepiej znanych winiarni w Abruzji, założona w 1981 roku. Villa Gemma to ich flagowa linia win, a Montepulciano to z kolei flagowe wino tej linii. Powstaje od 1984 z ręcznie zbieranych gron z krzewów 30-35 lat. Dojrzewa we francuskim dębie przez 12 miesięcy.

Między rubinem a fioletem, bardziej fiolet. Intensywny, piękny, zachęcający i kominkowy aromat, w którym główną rolę grają powidłowe, jeszcze ciepłe ciemne owoce: przede wszystkim jeżyny i suszone śliwki, później więcej wiśni. Owoce te opatulone są bardzo mocno wyraźną, słodką beczką z nutami wanilii, czekolady i słodkiego tytoniu. Kominkowy zapach, którego nie można się nawąchać. W smaku jednak jest inaczej: słodyczy prawie w ogóle nie ma, jest wytrawnie i zadziornie, bardziej dymnie, suszenie, dalej beczkowo; jest zaskakująco wysoka kwasowość i zaskakująco intensywna tanina, jest coraz mocniej udzielająca się wiśnia, dalej tytoń, lekkie przyprawy korzenne. Pije się bardzo łatwo mimo dużej intensywności. Znakomite wino.

9.0/10

20. Emidio Pepe: Trebbiano d'Abruzzo 2022

apelacja: DOC Trebbiano d'Abruzzo
szczepy: Trebbiano d'Abruzzo
białe wytrawne
2022
12%
53 EUR

Emidio Pepe to winiarnia działająca od 1964 roku, kiedy to człowiek o tym imieniu i nazwisku przekształcił we własny biznes rodzinną winnicę, uprawianą od XIX wieku. Dziś jest jednym z najbardziej cenionych producentów Abruzji. Ich Trebbiano szczyci się tradycyjnymi metodami produkcji, brakiem filtracji i klarowania, ręcznym zbiorem i nożnym ugniataniem gron.




Jasnożółte. Piękny, intensywny aromat pieczonego i kwaskowego jabłka. Z przyprawami, bazylią czy szałwią. Trochę, a może nawet bardzo cydrowy. Skórkowy, wiejski, nawet lekko dziki. I również bardzo mineralny, kamienno-siarkowy. W smaku ta daleko posunięta cydrowość zanika, jest bardziej mineralnie, kamiennie, czysto, do szpiku kości wytrawnie. Poważne, dumne wino, ale trochę za czyste; zapach (i cena) obiecuje więcej, niż smak daje. Skórkowo-cytrynowy finisz.

8.0/10

Lokalne Trebbiano nie porwało wystarczająco jak na swoją cenę, ale abruzyjskie Montepulciano odkryłem bez zaskoczenia jako coś wybitnego i zasługującego na dużo większy rozgłos. Właściwie to sensowny konkurent dla czerwonych win Apulii, Piemontu czy może nawet Toskanii. Na pewno będę za nim tęsknił i starał się do niego wracać.

KAMPANIA

Choć nie jest szeroko znana z wina, na południu Włoch konkuruje z nią tylko Apulia. Specjalizuje się przede wszystkim w czerwonym Aglianico, dla którego jest najlepszym regionem na świecie, oraz w trzech białych szczepach: Fiano, Greco i Falanghinie. Poza Falanghiną wszystkie te szczepy pochodzą ze starożytności. Poza nimi występują jeszcze inne, totalnie niszowe szczepy, niewystępujące nigdzie indziej. Krzewy rosną tu na skałach wulkanicznych, co przekłada się na smak. Kampania ma aż 4 DOCG, 18 DOC i 10 IGT.

W przeglądzie zawarłem po jednym z czterech klasyków regionu: Aglianico, Greco, Fiano i Falanghinę.

21. Feudi di San Gregorio: Falanghina 2024

apelacja: DOC Falanghina del Sannio
szczepy: Falanghina
białe wytrawne
2024
12,5%
12 EUR

Feudi di San Gregorio to winiarnia założona w 1986 roku i skupiająca się na kultywacji starożytnych szczepów winiarskich. Ich Falanghina leżakuje 5 miesięcy w stalowych tankach na osadzie drożdżowym.

Jasnosłomkowe. Prześliczny, rozkoszny aromat, w którym prym wiodą brzoskwinie i morele o różnych stopniach dojrzałości, kwitnące kwiaty cytrusów oraz wychodzące niejako z tych kwiatów migdały, wręcz ciasteczka migdałowe, lekko otoczone miodem. Wonne, perfumowe, prawie jak Gewürztraminer - ale przy tym bardzo świeże i rześkie. W smaku powściąga te słodkie opowieści - ma wyraźny akcent słodyczy, nie jest wytrawne do szpiku kości, choć jednak wytrawne; ma śliczną, wysoką kwasowość i tym razem sporo akcentów mineralnych, nawet coś słonawego. Może nie jest to wino bardzo głębokie i fascynujące, ale prześliczne - a w stosunku do ceny absolutnie wybitne.

8.5/10

22. Feudi di San Gregorio: Greco di Tufo 2024

apelacja: DOCG Greco di Tufo
szczepy: Greco Bianco
białe wytrawne
2024
12,5%
13 EUR

Jak widać, wina z oznaczeniem DOCG nie muszą być drogie. Podobnie jak Falanghinę, winiarnia leżakuje to wino w stali w kontakcie z osadem drożdżowym, tylko że przez 4 miesiące.

Słomkowe. Lekki i przyjemny aromat, łączący nuty owocowe - brzoskwinię, zielone jabłko, limonkę - z intensywną, wulkaniczną mineralnością. W smaku przechyla się w stronę tej drugiej. Jest on subtelny, trochę nawet płaski, ale w dość pozytywny sposób płaski, w zasadzie elegancki; trochę maślany, trochę kamienny i krzemienny, lekko słonawy, z każdym łykiem coraz bardziej "glebowy". Z owoców pozostaje jedynie szczypta skórki zielonego jabłka. Wino nie spektakularne, ale bardzo dobre i jeszcze bardziej interesujące.

7.5/10

23. Mastroberardino: Radici Taurasi Riserva 2017

apelacja: DOCG Taurasi
szczepy: Aglianico
czerwone wytrawne
2017
13,5%
48 EUR

Prawdopodobnie najsłynniejsze wino całej Kampanii. Winiarnia Mastroberardino istnieje od 1878 roku i zajmuje się nie tylko produkcją wina, ale też winną archeologią, dbając o zachowanie starożytnych szczepów. W XX wieku odpowiadała za ponad połowę jakościowego wina regionu. Jest ciągle w rękach tej samej rodziny. Radici Taurasi Riserva to prawdopodobnie ostateczne wcielenie Aglianico, na rynku od 1986. Leżakuje 30 miesięcy w beczkach z dębu slawońskiego, a następnie 40 miesięcy w butelkach.


Rubinowy kolor, może ciemnorubinowy. Niesamowicie mroczny i brudny aromat, kojarzący mi się z przemokłymi liśćmi na cmentarzu, ziemią, zapachem palącego się znicza; jest dym, ale nie z ogniska, taki bardziej z zapalonych liści, są też ewidentne nuty gotowanego mięsa. Owocu jest mało, ale jest, głównie pod postacią ciemnej wiśni albo czarnej porzeczki. Czuć starość: stara, podpleśniała beczka leżąca latami pod pajęczynami i kurzem. Nie dla wszystkich, ale na swój sposób niesamowity aromat. W smaku wysoka kwasowość i wysoka, acz szlachetna tanina, trochę więcej owocu, czarny pieprz: naostrzone, smukło-potężne, świetne.

8.5/10

24. Quintodecimo: Exultet 2023

apelacja: DOCG Fiano di Avellino
szczepy: Fiano
białe wytrawne
2023
13%
37 EUR

Quintodecimo to winiarnia założona przez małżeństwo w 2001 roku. Exultet to ich najbardziej wyrafinowane białe wino, powstające z gron rosnących na 600 metrach wysokości n.p.m. Częściowo fermentuje w beczkach.

Słomkowe, nawet jasnosłomkowe. Aromat nie jest spektakularny, przede wszystkim jest umiarkowanie intensywny i nie ma w nim też jakiejś nuty przewodniej; raczej intrygujący niż nijaki, ale mógłby być wyrazistszy. Najmocniej udziela się delikatna kremowość (bardziej śmietankowa niż maślana) oraz nienachalne, słodko-kwaskowe nuty owoców tropikalnych i/lub cytrusów. Z ogrzaniem pojawiają się jeszcze kruchsze nuty kwiatowe. Szczypta mineralności. W smaku również aromatycznie jest bardzo pohamowane, ale za to bardzo interesujące na poziomie smaków podstawowych: w ustach gęstawe, dobrze zbudowane, na przełknięciu cudownie słonawe, a na finiszu cytrusowo, wręcz cytrynowo kwaskowe. Naprawdę intrygujące wino i po prostu smaczne, ale jednak trochę zbyt schowane na wyższą ocenę.

7.0/10

Ambiwalentny przeglądzik. Z jednej strony pojawiły się tu dwa świetne wina, w tym jedno przedziwnie niedrogie na tę jakość, z drugiej po największej gwieździe - Aglianico - spodziewałem się jednak jeszcze odrobinę więcej, niż dostałem, zwłaszcza że to już podobno to szczytowe Aglianico. Mimo wszystko do tych cmentarnych klimatów będę tęsknił i chętnie jeszcze bym kiedyś to wino wypił.

BASILICATA

Basilicata to najmniejszy region Włoch i jeden z bardziej niszowych winiarsko, będący trochę przedłużeniem Kampanii, bo ceni się tu głównie Aglianico i niewiele więcej. Ceni się jednak na tyle, że region dorobił się jednego DOCG, chroniącego najlepsze Aglianici, robione z krzewów rosnących na wulkanicznych stokach do 760 metrów n.p.m. Ma też 3 DOC i 1 ogólne IGT.

W przeglądzie zawarłem jedno apelacyjne Aglianico oraz dwa wina białe, które wydały mi się interesujące i korzystne cenowo: mieszankę Greco i Fiano oraz musujące Moscato. Wszystkie trzy z tej samej winiarni.

25. Vigneti del Vulture: Piano del Cerro 2019

apelacja: DOC Aglianico del Vulture
szczepy: Aglianico
czerwone wytrawne
2019
14%
120 zł

Winiarnia istnieje od 1994 roku, założona przez trzech przyjaciół. Wino jest jednym z najlepszych w Basilicacie. Powstaje z gron z 80-letnich krzewów, rosnących na wulkanicznej glebie na dużych wysokościach. Maceruje na skórkach nawet do miesiąca, leżakuje w beczkach 24 miesiące.

Ciemnorubinowe. Aromat jest taki mroczno-owocowy: czarne porzeczki, śliwki, przejrzałe czereśnie, które przechodzą w akcenty trudniejsze, jak skóra i ziemia. W smaku piękna, głęboka, miękka tanina, jest mocno beczkowo, ale też cierpko, długo, pieprznie i pysznie. Te najtrudniejsze akcenty Aglianico, jak pieczone mięso czy cmentarz, są schowane głęboko w tle, ale nieśmiało z niego wychylają. Świetne wino, do wielkości brakuje mu niewiele.

8.5/10

26. Vigneti del Vulture: Pipoli Bianco 2023

apelacja: IGT Basilicata Bianco
szczepy: Greco, Fiano
białe wytrawne
2023
12%
45 zł

Ta mieszanka starożytnych szczepów również powstaje z krzewów rosnących na wulkanicznej glebie na dużych wysokościach. Leżakuje w stali na osadzie drożdżowym.

Słomkowe. Zaskakująco złożone, zwłaszcza w aromacie: nuty owocowe są subtelne i ograniczają się do skórki cytryny i pomarańczy, więcej jest mineralności, dość intensywnej, wulkanicznej i zapałkowej, a osobnym rarytasem jest sekcja maślano-orzechowo-waniliowa. W smaku nieco mniej złożone, ale bardzo intensywne, z wysoką kwasowością i akcentami słoności i goryczki na finiszu. Bardzo dobry stosunek ceny do jakości i po prostu bardzo dobre, interesujące wino.

7.5/10

27. Vigneti del Vulture: Sensuale 2024

apelacja: IGT Basilicata
szczepy: Moscato Bianco (Muscat blanc à Petits Grains)
białe słodkie musujące
2024
10%
48 zł

Nie jestem pewien, z jakiego konkretnie Muscatu powstaje to wino - winiarnia pisze po prostu o "Moscato" - ale prawdopodobnie to Muscat blanc à Petits Grains, we Włoszech nazywany Moscato Bianco. Również wulkaniczna gleba, ale niższe i łagodniejsze stoki.


Proste i dobre. Zapach zdominowany przez słodkie, rozkoszne brzoskwinie, do których dołączają się może jeszcze bardzo dojrzałe gruszki. W smaku tak samo, z lekkim akcentem przejrzałych winogron, dość poważnie słodkie, ale w przyjemny sposób, złagodzony trochę uczciwą kwasowością, lekko musujące. Nie ma w nim głębi i złożoności, ale jest po prostu bardzo przyjemne.

7.0/10

Niszowa Basilicata obroniła się dość dzielnie. Dwa białe wina dały dobry stosunek ceny do jakości, a czerwone nie tylko dało taki stosunek, ale też po prostu okazało się świetne, jedynie troszkę mniej imponujące od dużo wyżej pozycjonowanego i droższego Aglianico z Kampanii. Aczkolwiek było też mniej unikalne, więc jakbym miał wracać do tego szczepu, to chyba wolałbym sypnąć trochę grosza więcej i pójść w Taurasi.

SARDYNIA

Sardynia jest odrębnym bytem nie tylko jako wyspa oddalona mocno od włoskiego mainlandu, ale też jako region winiarski rządzący się własnymi prawami i szczepami. Króluje tu Cannonau, które jest tak naprawdę lokalną nazwą na Grenache, choć nie wiadomo, czy to dokładnie ten sam szczep przywieziony z Hiszpanii, czy klon, czy może na odwrót - Grenache pochodzi właśnie stąd i stąd trafiło do Hiszpanii i Francji. Czasem miesza się je z międzynarodowymi odmianami, zwłaszcza Cabernet Sauvignon, czasem z lokalnymi, a czasem robi się jednoszczepowe. Innymi czerwonymi szczepami są Carignano (czyli Carignan), Giro, Monica Nera i Bovale.

Wśród białych najpopularniejsze jest zdecydowanie Vermentino, które w podstawowej wersji jest prostym, ale jakościowym, pijalnym, lekkim winem, a w wersjach lepszych czymś bardziej skomplikowanym. Drugim jest Vernaccia di Oristano, starożytny szczep, który przypomina w produkcji i smaku sherry. Sardynia ma 1 DOCG, 19 DOC i 15 IGT.

W przeglądzie zawarłem jedno Cannonau z domieszką innych sardyńskich szczepów, jedno Carignano i jedno Vermentino.

28. Argiolas: Costamolino 2023

apelacja: DOC Vermentino di Sardegna
szczepy: Vermentino
białe wytrawne
2023
14%
10 EUR

Rodzina Argiolas to najbardziej znany producent wina na Sardynii, zajmujący się tym biznesem od 1938 roku. Vermentino "Costamolino" wprowadzono na rynek w latach 90. To proste i klasyczne, choć jakościowe Vermentino.


Słomkowy kolor, minimalnie wpada w zieleń. Świeży i zachęcający aromat, w którym pierwsze skrzypce grają cytrusy, głównie limonka, mniej grejpfrut, jakby lekko przyprawione - odrobiną pieprzu albo bazylii. Na drugim miejscu jest zielone, kwaśne jabłko, a całości dopełniają nuty trawiaste, lekko kwiatowe. W smaku to zaskakująco krzepkie, pełne wino nawet o lekko mineralnym obliczu, wcale nie do przesady owocowe, mocno wytrawne, wręcz gorzkawe. Trochę rozmyte, ale bardzo przyjemne. Ma niemałe ciało i trochę kwasowości. Dalekie od wielkości, ale ciężko mu coś zarzucić.

7.5/10

29. Argiolas: Turriga 2020

apelacja: IGT Isola dei Nuraghi
szczepy: Cannonau (85%), Malvasia Nera (5%), Carignano (5%), Bovale Sardo (5%)
czerwone wytrawne
2020
14,5%
85 EUR

Choć posiada jedynie status IGT, to prawdopodobnie najbardziej legendarne wino całej Sardynii, pierwszy raz wprowadzone na rynek w 1991 roku. Leżakuje 18-24 miesiące w beczkach i 12-14 w butelkach przed wypuszczeniem do sklepów. Dominuje w nim Cannonau, ale jest mieszanką z trzema innymi typowymi dla Sardynii szczepami.



Świetlisty, rubinowy kolor. Niewyobrażalnie zachęcający i intensywny aromat w marmoladowym typie: dominuje wspaniała konfitura z truskawek, w drugiej kolejności są wiśnie, potem po jakimś czasie pojawiają się owoce leśne. Wzbogaca to zapach świeżo rosnących ziół oraz bardzo subtelne wtręty beczkowe w postaci drewna i wanilii; jest też odrobina czegoś między pieprzem a goździkami oraz skóry. Niemal totalny aromat, kompleksowy i skrajnie przyjemny zarazem. W smaku przechodzi piękną podróż: w ustach eksploduje owocami, na przełknięciu wyraża piękną kwasowość, następnie wchodzą idealnie miękkie taniny i coraz bardziej matowy finisz. Z ogrzaniem więcej beczki. Bardzo szlachetne, ale też bardzo przyjemne i pijalne. Jedno z najlepszych win życia, zabrakło mu może minimalnie głębi i potęgi do najwyższej możliwej noty.

9.5/10

30. Cantina Santadi: Terre Brune 2019

apelacja: DOC Carignano del Sulcis Superiore
szczepy: Carignano (95%), Bovale Sardo (5%)
czerwone wytrawne
2019
15%
43 EUR

Cantina di Santadi to winiarnia założona w 1960 roku w południowo-zachodniej Sardynii. Specjalizuje się w Carignano, a Terre Brune to ich flagowe wino. Nie jest czystym Carignano, ma 5% domieszki sardyńskiej odmiany Bovale Sardo. Leżakuje przez 16-18 miesięcy w nowych beczkach z dębu francuskiego, a potem przez 12 miesięcy w butelkach.

Rubinowe. Dość ślicznie wyważone pomiędzy dwoma odmiennymi światami: czerwonymi, soczystymi owocami a beczką. Suszona żurawina, czerwona papryka, ziemia oraz lekko waniliowa dębina to główne nuty. W smaku pikanteria, wytrawność, ziołowość, ziemistość i przyjemna ostrość; beczka odpuszcza, pojawia się więcej winogrona i mocno sardyńska dusza. Nie jest to wino wielkie, ale jest świetne - nie sądziłem, że Carignan stać na tak piękne wcielenia.

8.0/10

Sardynia dostarczyła najlepszego wina całego przeglądu i być może najlepszego czerwonego wina, jakie piłem w życiu. Pozostałe dwa wina były też na wysokim poziomie, choć nie na tyle wysokim, bym powiedział, że region wygrał ten przegląd. Ale zostałem zaintrygowany tą wyspą, a do Cannonau nie wyobrażam sobie nie wrócić.

Wyniki

1. Argiolas: Turriga 2020   9.5/10
2. Tramin: Nussbaumer 2022   9.5/10
3. Elena Walch: Beyond the Clouds 2022   9.0/10
4. Oasi degli Angeli: Kurni 2021   9.0/10
5. Collefrisio: In & Out 2019   9.0/10
6. Arnaldo-Caprai: 25 Anni 2020   9.0/10
7. Abtei Muri: Lagrein Riserva 2021   9.0/10
8. Masciarelli: Villa Gemma Montepulciano d'Abruzzo Riserva 2017   9.0/10
9. Mastroberardino: Radici Taurasi Riserva 2017   8.5/10
10. Vigneti del Vulture: Piano del Cerro 2019   8.5/10
11. Antinori: San Giovanni della Sala 2023   8.5/10
12. Medici Ermete: Concerto 2023   8.5/10
13. Feudi di San Gregorio: Falanghina 2024   8.5/10
14. Foradori: Granato 2020   8.5/10
15. Cantina Santadi: Terre Brune 2019   8.0/10
16. Ferrari: Perlé 2018   8.0/10
17. Paolo Bea: Pagliaro 2016   8.0/10
18. Emidio Pepe: Trebbiano d'Abruzzo 2022   8.0/10
19. Angol d'Amig: Scaramúsc   8.0/10
20. Manincor: Der Keil 2023   8.0/10
21. Azienda Agraria Guerrieri: Guerriero del Mare 2023   7.5/10
22. Feudi di San Gregorio: Greco di Tufo 2024   7.5/10
23. Vigneti del Vulture: Pipoli Bianco 2023   7.5/10
24. Argiolas: Costamolino 2023   7.5/10
25. Terlan: Vorberg Riserva 2021   7.0/10
26. Vigneti del Vulture: Sensuale 2024   7.0/10
27. Quintodecimo: Exultet 2023   7.0/10
28. Cleto Chiarli: Vecchia Modena Premium   7.0/10
29. Garofoli: Podium 2021   6.5/10
30. St. Michael-Eppan: Fallwind Pinot Grigio 2023   6.5/10

Konkluzje

- Co to był za przegląd. Włochy po prostu całkowicie i bezgranicznie dowiozły: przypominam, że to była podróż po tych mniej uznanych regionach winiarskich tego kraju, a jednak wybitne wina się tu doprawdy rozmnożyły. Nie zawiodły też zapowiedzi różnorodności. Prawdę mówiąc, po tym przeglądzie Włochy zrobiły sobie u mnie bardzo mocną pozycję w starciu o tytuł najlepszego winiarskiego kraju świata (w starciu z Francją, mówmy wprost).

- Nieliczne rozczarowania przyniosły tylko i wyłącznie wina białe. Nie były to też nigdy wina słabe, nawet przeciętne - po prostu tylko niezłe lub wręcz tylko dobre, co było też niezbyt szczęśliwe w połączeniu z ich ceną. Czerwone natomiast pozamiatały: na 14 butelek żadne nie zeszło poniżej świetnej oceny 8.0/10, co wręcz ośmieszyło analogiczny "wprowadzający" przegląd francuski, nawet hiszpański zostawiło mocno w tyle. Myślałem, że to bardziej Hiszpania jest niezawodna w kwestii czerwonego wina; okazuje się, że Włochy mogą być nawet bardziej niezawodne.

- Endogeniczne (lub prawie) szczepy Włoch to faktycznie potęga. Lagrein, Montepulciano i Sagrantino to nazwy, które wykuwam w kamieniu dla potomności. W niewiele mniej trwałym materiale wykuwam jeszcze Teroldego, Grechetto, Falanghinę, Lambrusco i Aglianico. Co za skarbnica lokalnej wspaniałości.

- Do tego jednak przepotężne strzały na polu szczepów międzynarodowych: w przeglądzie znalazło się najlepsze Chardonnay, najlepszy Gewürztraminer i najlepsze Grenache, jakie piłem w życiu.

- Ciężko się przyczepić. Jeśli jednak szukać słabych punktów, to trzeba zwrócić uwagę, że należy być uważnym przy białych włoskich winach. Potrafią niebezpiecznie romansować z nijakością i nawet wysoka cena potrafi im w tym nie przeszkadzać. Ale prawdę mówiąc - według mnie przy białych winach praktycznie wszędzie trzeba na to uważać.

- Czy odkryłem jakiś wspólny mianownik włoskiego winiarstwa? Praktycznie nie: choć jeśli miałbym jakiś nazwać, to mówiłbym o doskonałej równowadze pomiędzy intelektualną elegancją a czystą przyjemnością (więc może między Francją a Hiszpanią?). W najlepszych winach pełno było jednego i drugiego i żaden z biegunów nie dominował.

Komentarze